Warmińsko-mazurscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy wyłudzali od seniorów pieniądze metodą "na wnuczka" i "na policjanta". Udało się odzyskać w sumie 300 tysięcy złotych. Od początku roku w regionie policja odnotowała ponad 40 takich przestępstw, a seniorzy stracili łącznie ponad dwa miliony złotych.
Grają na emocjach, wywierają presję czasu, wykorzystują zaufanie do instytucji publicznych, wprowadzają atmosferę zagrożenia, narażając swoje ofiary na stres i negatywne emocje, nie mają żadnych skrupułów - tak działają oszuści działający tzw. metodami "na wnuczka" lub "na policjanta". Od początku 2023 roku do końca lipca policjanci na Warmii i Mazurach odnotowali ponad 40 przestępstw tego typu.
Śledczy robią co w ich mocy, by ująć przestępców. Niestety ofiary oszustw swoją naiwnością często ułatwiają zadanie przestępcom, którzy po udanym oszustwie znikają bez śladu. Swój proceder prowadzą na terenie całego kraju, co nie powstrzymuje policjantów, którzy w ślad za przestępcami pokonują setki kilometrów. Tak było w przypadku policjantów z Ełku, którzy podejrzanego o oszustwa 30-latka zatrzymali w Skierniewicach oraz w sprawie z Mrągowa, kiedy policjanci za podejrzanym pojechali na Śląsk.
W Ełku oszust podawał się za kuriera
W maju 2023 r. policjanci z Ełku otrzymali dwa zgłoszenia o oszustwach popełnionych tzw. metodą "na wnuczka". Starsza kobieta i mężczyzna tego samego dnia odebrali telefony od rozmówcy, który twierdził, że ich bliscy spowodowali wypadek drogowy z udziałem kobiety w ciąży. Dzwoniący przekonał seniorów, że muszą wpłacić pieniądze, by ich bliscy uniknęli kary i nie poszli do więzienia. Zmanipulowana ełczanka przekazała 20 tys. zł kurierowi, który przyjechał do niej po odbiór gotówki. Mężczyzna w ten sam sposób oddał oszustom ponad 147 tys. zł.
Policjanci przez wiele tygodni pracowali nad tymi sprawami. Przesłuchiwali świadków, analizowali godziny zapisów monitoringów, wymieniali się informacjami z policjantami z innych jednostek. W wyniku tych szeroko zakrojonych działań procesowych i operacyjnych, ełccy kryminalni ustalili dane 30-latka podejrzanego o to, że wspólnie z innymi osobami oszukał seniorów. Mężczyzna pełniąc rolę kuriera odbierał od oszukanych i zmanipulowanych seniorów pieniądze.
Złapany na gorącym uczynku w Skierniewicach
We wtorek kryminalni z Ełku i Olsztyna zatrzymali 30-latka w Skierniewicach dokładnie w momencie, gdy wszedł na posesję kolejnej seniorki i odebrał od niej 52 tys. zł. Mężczyzna był bardzo zaskoczony obecnością funkcjonariuszy i nie mógł pojąć, jak wpadli na jego trop.
Pieniądze odzyskano, a mężczyzna został przewieziony do komendy w Ełku. Policjanci ustalili, że 30-latek oszukał co najmniej 5 osób wyłudzając od nich ponad 300 tys. zł. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa. Pod nadzorem prokuratury trwają dalsze czynności w tej sprawie. Sąd Rejonowy aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8.
Seniorka z Mrągowa mogła stracić ćwierć miliona złotych
Dużym sukcesem zakończona została także sprawa prowadzona przez mrągowskiego policjanta.
W listopadzie 2022 roku 58-latka zawiadomiła policjantów, że straciła 235 tys. złotych. Zeznała, że zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie i przekonał ją, że jej oszczędności w banku są zagrożone. Wywierając na kobiecie presję i wzbudzając realne poczucie zagrożenia, doprowadził do tego, że przekazała oszustom oszczędności całego życia.
Policjant, któremu została przydzielona ta sprawa natychmiast podjął działania, dzięki czemu udało się zablokować przekazanie pieniędzy oszustom.
Funkcjonariusz we współpracy z Prokuratorem Prokuratury Rejonowej z Mrągowa skrupulatnie zbierał materiał dowodowy. Podejrzany o oszustwo 39-latek z Bielsko-Białej został zatrzymany, usłyszał zarzut oszustwa i wyłudzenia mienia znacznej wartości. Mężczyzna nie przyznał się do tego i odmówił składania wyjaśnień. Został tymczasowo aresztowany.
Mrągowski policjant ustalił, że kolejną jego ofiarą był także 73-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego, który stracił 272 tys. złotych.
Do sądu trafił już aktu oskarżenia przeciwko 39-latkowi, któremu grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.