Dramat w Wąbrzeźnie (woj. kujawsko-pomorskie). 18-letni Piotr został obezwładniony przez policjantów i przetransportowany do szpitala. Tam zmarł. "Piotrek krzyczał, że go uduszą" – mówi matka 18-latka. Policja zapewnia, że interwencja przebiegała zgodnie z procedurami.
"Słychać, jak Piotrek krzyczy, że go uduszą"
Do zdarzenia doszło - jak podaje "Super Express" - w nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę niedaleko Rynku w Wąbrzeźnie. Według relacji matki zmarłego, jej syn podczas interwencji krzyczał, że zostanie uduszony. Zdarzenie zostało nagrane przez świadka.
Słychać, jak Piotrek krzyczy, że go uduszą. Przechodzień też zwraca uwagę funkcjonariuszom - mówi matka chłopaka.
Policja przekazała nowe informacje
Komunikat w tej sprawie wydała Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy. Wynika z niego, że funkcjonariusze w sobotę (19 kwietnia) o godz. 1:40 otrzymali zgłoszenie dotyczące agresywnego mężczyzny pod wpływem narkotyków, który dokonuje samookaleczeń, uderzając głową o podłoże.
Na miejscu funkcjonariusze zastali leżącego na chodniku mężczyznę oraz 54-letnią kobietę - babcię mężczyzny - która próbowała go przytrzymać.
W związku z zachowaniem 18-latka policjanci użyli wobec niego siły fizycznej i kajdanek. Na miejsce przybyła karetka pogotowia. 18-latka położono na nosze oraz przypięto pasami. Na prośbę ratowników, jeden z policjantów wsiadł do karetki, która następnie udała się do szpitala w Grudziądzu. Drugi z funkcjonariuszy jechał radiowozem za karetką.
Podczas przejazdu karetką, mężczyzna był agresywny, próbował oswobodzić się z pasów i w pewnym momencie stracił przytomność. Wówczas ratownicy rozpoczęli resuscytację. Ok. godz. 2:50 mężczyznę przekazano na SOR w Grudziądzu, a funkcjonariusze wrócili do komendy w Wąbrzeźnie.
Po zakończonej interwencji policjanci otrzymali informację, że o godz. 3:15 mężczyzna zmarł.
Postępowanie wyjaśniające
O zdarzeniu poinformowano prokuratora, a także wewnętrzne służby kontroli zarówno KWP w Bydgoszczy jak i Komendy Głównej Policji oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
W sprawie tej trwa wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, ale już na tym etapie możemy stwierdzić, iż nie doszło do nieprawidłowości w działaniach policjantów, a użyte przez nich środki przymusu w postaci siły fizycznej i kajdanek, zastosowano adekwatnie do sytuacji i zgodnie z procedurami.
W trakcie interwencji policjanci nie byli wyposażeni w kamerki nasobne (w komendzie policji w Wąbrzeźnie ich nie ma), nie użyto także innych środków przymusu niż wymienione powyżej.
Jak przekazano w oświadczeniu, policjanci, którzy podejmowali interwencję to doświadczeni funkcjonariusze ze stażem odpowiednio 12 i 8 lat służby. Obaj w lutym tego roku przeszli specjalistyczne szkolenie w zakresie podejmowania interwencji i reagowania na niestandardowe zachowania osób.
W sprawie dotyczącej okoliczności śmierci 18-latka prowadzone jest, niezależnie od wewnętrznego postępowania policyjnego, także prokuratorskie śledztwo, gdzie przekazano wszystkie zabezpieczone materiały dowodowe.
Są wyniki sekcji zwłok
Prokuratura Okręgowa w Toruniu poinformowała, że ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, iż bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa. U zmarłego ujawniono zasinienia na przedramionach i otarcia na nadgarstkach, otarcia na kolanach oraz liczne powierzchowne zadrapania i otarcia na twarzy.
Nie stwierdzono podbiegnięć na wewnętrznej stronie czaszki, nie ujawniono jakichkolwiek złamań i zmian urazowych w obrębie szyi i karku. Pobrano krew do badań na obecność alkoholu oraz badań toksykologicznych, a także próbki włosów.
Zabezpieczono również wycinki narządów wewnętrznych do badań histopatologicznych.