Pożar w Siarzewie (woj. kujawsko-pomorskie) został opanowany. Zapaliła się tam hala produkcyjna.
Wieczorem strażacy rozpoczęli prace rozbiórkowe i przelewanie budynku, a także wyposażenia wodą. hala spłonęła niemal w całości. Zawalił się częściowo dach. Ogień objął także dwa pobliskie budynki gospodarcze i zaparkowany nieopodal samochód.
Nie ma osób poszkodowanych wśród pracowników, jednak pomocy medycznej wymagał mieszkaniec sąsiedniej posesji, który zranił się w głowę ratując swój dobytek.
Na miejscu w kluczowym moemcie walki z pożarem pracowało blisko 100 strażaków, większość została odesłana do swoich baz. To jak doszło do pożaru będzie badać policja.
Wcześniej burmistrz okolicznego Ciechocinka apelował, aby nie wybierać się w kierunku plaży miejskiej. Państwowa Straż Pożarna prosiła z kolei o zachowanie ostrożności i umożliwienie służbom swobodnego dojazdu do miejsca pożaru.
Ciśnienie w kranach może być obniżone
Jarosław Jucewicz, burmistrz Ciechocinka wskazał, że w związku z akcją gaśniczą i poborem wody przez strażaków, ciśnienie w kranach może być obniżone. "Szczególnie utrudnienia mogą być odczuwalne na wyższych kondygnacjach w budynkach wielorodzinnych. Prosimy o wyrozumiałość i oszczędne korzystanie z wody w tym czasie" - napisał samorządowiec.