​Kolejnych dziewięć osób zostało zatrzymanych w związku z oszustwami "na pracownika banku". To część międzynarodowej grupy przestępczej, której ofiary straciły blisko 3,9 mln zł

REKLAMA

Śledztwo w sprawie oszustów prowadzi lubelski wydział Prokuratury Krajowej. Z jego ustaleń wynika, że przestępcy podszywali się pod pracowników banków i prosili swoje ofiary o zainstalowanie aplikacji, które w praktyce dawały oszustom dostęp do kont bankowych swoich ofiar.

Wspomniane aplikacje zbierały informacje z urządzeń pokrzywdzonych, dzięki czemu przestępcy zdobywali dane niezbędne do logowania się do systemów bankowości elektronicznej. Dzięki temu mogli przelewać pieniądze z kont pokrzywdzonych i zaciągać na nich kredyty. Do tej pory wiadomo o 97 pokrzywdzonych, którzy stracili blisko 3,9 mln zł.

Prokuratorzy, którzy od dwóch lat rozpracowują szajkę, doprowadzili do zatrzymania kolejnych dziewięciu osób. Cztery osoby usłyszały cięższe zarzuty (w tym kierowania grupą) i trafiły do aresztu. Pozostałych pięć osób ma zarzut prania pieniędzy pochodzących z oszustw i będzie odpowiadać z wolnej stopy.

Łącznie w tej sprawie zarzuty usłyszały już 62 osoby. Z ustaleń prokuratury wynika, że grupa przestępcza działała co najmniej od maja 2022 r.