Trzy lata bezwzględnego więzienia - taki wyrok utrzymał Sąd Okręgowy w Lublinie dla Jerzego B. Mężczyzna był właścicielem psów, które w lipcu 2022 r. zaatakowały we wsi Skarbiciesz (pow. lubartowski) 48-letniego rowerzystę. W wyniku pogryzienia mężczyzna wykrwawił się i zmarł.

REKLAMA
Do tragedii doszło pod koniec lipca 2022 r. we wsi Skarbiciesz

Do tragedii doszło pod koniec lipca 2022 r. we wsi Skarbiciesz koło Lubartowa. Według ustaleń śledczych dwa psy zaatakowały jadącego na rowerze 48-letniego mężczyznę. W wyniku pogryzienia wykrwawił się i zmarł.

Według prokuratury, oskarżony Jerzy B. pozostawił psy bez opieki na terenie posesji. Nie zastosował odpowiednich zabezpieczeń. Dlatego zwierzęta mogły wydostać się poza nieruchomość.

W czwartek lubelski sąd okręgowy skazał 63-letniego Jerzego B. za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Utrzymał wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia. Wyrok jest prawomocny.

48-latek umierał w męczarniach

W uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Bogusz-Patyra podkreśliła, że materiał dowodowy wskazuje na skalę zaniedbań i zaniechań oskarżonego. Sędzia podkreślała, że okoliczności śmierci 48-latka były okrutne. Znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia oceniła jako wstrząsające. Ciało było rozczłonkowane, częściowo pozbawione tkanek i jak opisują funkcjonariusze policji, był to też makabryczny, straszny widok i straszne cierpienia pokrzywdzonego - powiedziała sędzia.

Sąd przypomniał, że w przewodzie pokarmowym odstrzelonego psa znaleziono fragmenty skóry ludzkiej zgodnej z profilem DNA 48-letniej ofiary. Powołując się m.in. na opinie biegłych, sędzia podała, że przyczyną jego śmierci były obrażenia związane z ranami spowodowanymi przez psy należące go Jerzego B.

Sędzia zaznaczyła, że Jerzy B. początkowo zaprzeczał, że w ogóle hoduje zwierzęta rasy owczarek belgijski. Tak było do momentu, kiedy świadectwa szczepienia zostały odnalezione na jego posesji.

Psy tej rasy wymagają wysokiego ogrodzenia, minimum dwumetrowego. Nie może to być ogrodzenie wykonane z siatki, ponieważ psy takie jak owczarek belgijski potrafią doskonale wspinać się po siatce i sforsować takie ogrodzenie. Kolejnym elementem, które powinno spełniać ogrodzenie, jest podmurówka, tak żeby psy nie mogły podkopywać się pod ogrodzeniem. Posesja oskarżonego owszem była ogrodzona, ale była ona ogrodzona siatką, miała ona wysokość od 1,37 m do 1,57 m, były tam liczne podkopania, na całej długości ogrodzenia nie było betonowej podmurówki - mówiła sędzia.

Obrońca porównuje wyrok do dożywocia

Sędzia Bogusz-Patyra przyznała, że kara trzech lat bezwzględnego więzienia jest karą surową, ale "nie razi ona swoją surowością".

Jerzy B. przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. Jego obrońca adwokat Tomasz Przeciechowski podkreślał, że wyrok jest bardzo surowy. Dodatkowo dotyczy człowieka, który jest ciężko chory, bezwględna kara pozbawienia wolności na trzy lata w jego przypadku - nie chcę tego mówić, ale muszę - w jego przypadku równa się z karą dożywocia - stwierdził.