Burmistrz Marta Majewska i rada miasta Hrubieszowa (woj. lubelskie) zostają na swoich stanowiskach. Niedzielne referendum ws. ich odwołania uznano za nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Głosowało 10,84 proc. uprawnionych.

REKLAMA
Hrubieszowanie zdecydowali ws. przyszłości pani burmistrz (Zdjęcie ilustracyjne)

Do udziału w niedzielnym referendum uprawnionych było blisko 13 tys. mieszkańców. W głosowaniu dotyczącym odwołania burmistrz wzięło udział 1408 osób. Frekwencja wyniosła 10,84 proc.

Żeby referendum było ważne potrzebne były 3 772 głosy, czyli 3/5 oddanych w wyborach samorządowych w 2024 roku.

Większość głosujących była za odwołaniem

1332 osoby opowiedziały się za odwołaniem burmistrz. Przeciwko zagłosowało 60. Zaś 16 głosów było nieważnych.

Podobne wyniki uzyskała rada miejska Hrubieszowa. W tym przypadku zagłosowało 1409 osób. Za odwołaniem radnych opowiedziało się 1331 osób, a przeciw - 62. Nieważnych było 16 głosów.

"Referendum jest nieważne, gdyż wzięło w nim udział mniej niż 3/5 biorących udział w wyborze odwoływanego organu"- podano w protokole.

Skąd pomysł na referendum?

Grupa mieszkańców Hrubieszowa złożyła w maju br. wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrz i rady miejskiej Hrubieszowa. Pod inicjatywą podpisało się ponad 1,8 tys. mieszkańców. Inicjatorzy krytykowali m.in. zmianę sposobu rozliczania opłat za śmieci, podwyżkę opłat za wodę i podatków od nieruchomości.

Władze odpowiadają

Według burmistrz i rady miejskiej podane przez inicjatorów argumenty są bezpodstawne. Oświadczyli, że na wysokość opłat za śmieci czy wodę mają wpływ rosnące koszty energii, paliw i transportu. Ich zdaniem nowa metoda rozliczania opłat za śmieci na podstawie zużycia wody ma też poprawić szczelność systemu rozliczania.

Rada miejska ani burmistrz - jak podkreślono w oświadczeniu - nie mają wpływu i nie decydują o wysokości stawek za wodę i ścieki; to kompetencja Wód Polskich, zatwierdzających taryfy. Z kolei wzrost podatku od nieruchomości wynika z "potrzeby utrzymania i modernizacji infrastruktury miejskiej, która jest intensywnie eksploatowana".

Zdaniem władz Hrubieszowa również twierdzenia o rzekomym zagrożeniu "bankructwem miasta" z powodu zadłużenia są nieuzasadnione. Kredyty, pożyczki lub emisja obligacji stanowią - jak wyjaśniono - wkład własny do wielu inwestycji, bez których miasto nie mogłoby się ubiegać o zewnętrzne dofinansowania. "Inwestycje realizowane dzięki tym środkom mają charakter długofalowy i wpływają na podniesienie jakości życia mieszkańców, zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej Hrubieszowa oraz obniżenie kosztów funkcjonowania samorządu" - dodano w oświadczeniu.

Marta Majewska jest burmistrzem Hrubieszowa od 2018 r., gdy w drugiej turze pokonała kandydatkę PiS Marylę Symczuk, uzyskując 50,12 proc. głosów. W ubiegłym roku wygrała wybory w pierwszej turze, zdobywając 61,57 proc. poparcia (3 824 głosów). Była kandydatką KWW Porozumienie i Rozwój. Nie należy do partii politycznej.

Hrubieszów leży niedaleko granicy z Ukrainą. Jest najdalej na wschód wysuniętym miastem Polski. Liczy 15,7 tys. mieszkańców.