Niemal 800 kilometrów zamierza przejechać na deskorolce jeden z mieszkańców Lublina, który wybiera się z Zakopanego na Hel. W taki sposób chce nagłośnić problem depresji, z którą sam się zmaga.

REKLAMA
Jacek Harasiumiuk zamierza przejechać na deskorolce niemal 800 km
Jacek Harasiumiuk zamierza przejechać na deskorolce niemal 800 km

Jacek Harasimiuk, znany w Lublinie jako "Rdzawy Jaco", zamierza wyruszyć z Zakopanego 1 czerwca, czyli w Dzień Dziecka, a do Helu chce dotrzeć 21 czerwca, czyli w Dzień Deskorolki. Dziennie ma pokonywać nawet 40 km.

W tak daleką podróż Jacek Harasimiuk nie chce zabierać dużego bagażu. Planuje wziąć plecak, dwulitrową butelkę na wodę ze słomką, zapasowe kółka i łożyska, klucz oraz hamak i śpiwór na wypadek, gdyby nie miał gdzie spać.

Od czasu do czasu może będzie stacja benzynowa, może jakiś hostel. Tak że przeprać coś da się - mówi Harasimiuk.

Nie planuje z wyprzedzeniem noclegów, zamierza się zatrzymywać po drodze w hostelach lub u znajomych. Zresztą już zgłaszają się do niego osoby, które chcą mu udzielić pomocy na trasie.

On sam tłumaczy, że swoją akcją chce pomóc w nagłośnieniu problemu, jakim jest depresja. Sam na nią cierpi, a w ostatnim czasie stracił trzech kolegów od deskorolki, którzy z powodu tej choroby odebrali sobie życie.

To mnie tak wcięło, że pomyślałem sobie "Ej, Jaco, musisz coś zrobić, żeby pokazać, że są ludzie smutni i trzeba im pomóc" - mówi Jacek Harasimiuk w rozmowie z RMF FM. Dodaje, że w trakcie jazdy przez Polskę zamierza prowadzić internetową zbiórkę pieniędzy na rzecz walki z depresją.

To nie jest pierwsza niecodzienna akcja "Rdzawego Jaca", który sześć lat temu skrzyknął lubelskich deskorolkowców, aby wspólnie wręczyć prezydentowi miasta deskorolkę bez kółek i w ten sposób upomnieć się o budowę skateparku. Tłumaczył, że prezydent dostanie kółka, gdy miasto dostanie skatepark wywalczony przez mieszkańców w budżecie obywatelskim. Ostatecznie taki obiekt, choć z dużym opóźnieniem, powstał przy ul. Rusałka.


Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub on-line:
116 123 - kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 70 2222 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym