Do 15 lat więzienia grozi 31-latkowi, którego zatrzymano po policyjnym pościgu w gminie Janów Lubelski. Mężczyzna odpowie nie tylko za niezatrzymanie się do kontroli i jazdę po alkoholu, ale też za gwałt, o który oskarżyła go pasażerka.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci dostali informację, że kierujący fordem prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.
Kiedy policjanci zauważyli pojazd, podjęli próbę zatrzymania go. Wtedy kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Zjechał w drogę gruntową i uderzył w betonowy słup. Następnie zaczął uciekać pieszo - relacjonowała asp. szt. Faustyna Łazur z janowskiej policji.
W chwili zatrzymania 31-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Okazało się, że w aucie była też pasażerka, która stwierdziła, że została przez niego zgwałcona.
W prokuraturze 31-letni mieszkaniec Podkarpacia usłyszał zarzut zgwałcenia, a także jazdy w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Dziś sąd ma zdecydować, czy zostanie tymczasowo aresztowany. Okazało się także, że 31-latek był poszukiwany do odbycia łącznej kary blisko roku pozbawienia wolności. W przeszłości był notowany za oszustwo i podrabianie dokumentów.