Za posiadanie narkotyków odpowie 38-latek z Białej Podlaskiej. W przygotowanym przez mężczyznę szałasie policjanci znaleźli amfetaminę, która wystarczyłaby do sporządzenia ponad 300 porcji dilerskich tej substancji. Okazało się, że razem z mężczyzną w namiocie przebywa poszukiwana 29-letnia kobieta.
Policjanci ustalili, że 38-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej może posiadać znaczne ilości narkotyków i że przebywa on w zbudowanym przez siebie szałasie w lesie.
Do funkcjonariuszy dotarły również informacje od jednego z dzielnicowych, że w tym samym miejscu prawdopodobnie przebywa poszukiwana przez nich 29-latka.
Mundurowi, którzy przybyli na miejsce odkryli, że w szałasie przykrytym gałęziami przebywały aż cztery osoby. Wśród nich był 38-latek oraz 29-latka, która była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności.
W trakcie prowadzonych czynności policjanci ujawnili w szałasie plastikowy pojemnik z białym proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Wystarczyłaby do sporządzenia ponad 300 porcji dealerskich tego narkotyku - poinformowała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji.
38-latek oraz 29-latka zostali zatrzymani.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Okazuje się, że działał w warunkach recydywy. O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu 10 lat więzienia. W przypadku recydywy kara ta może zostać zwiększona o połowę.