200 tys. złotych straciła mieszkanka powiatu bialskiego w woj. lubelskim, która uwierzyła w historię Szweda rzekomo pracującego na platformie wiertniczej w pobliżu greckiej Krety. Mężczyzna poprosił o pożyczkę na zakup nowego wiertła, ale koszty wciąż rosły i pojawiały się nowe opłaty.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Finalnie 62-latka straciła 200 tys. zł. Część z przekazanej mężczyźnie gotówki pożyczyła - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Kobieta nawiązała znajomość z mężczyzną za pośrednictwem komunikatora internetowego w połowie 2024 roku. Po zdobyciu zaufania pokrzywdzonej oszust - podający się za obywatela Szwecji - napisał, że potrzebuje kupić nowe wiertło, ale brakuje mu 30 tys. złotych. Prosił Polkę o pożyczkę, a gdy kobieta postanowiła mu pomóc i przelała żądaną kwotę, twierdził, że służby celne zajęły przesyłkę, więc niezbędna jest dodatkowa opłata.

Później mężczyzna chciał się odwdzięczyć i obiecywał, że kobieta może zostać beneficjentką pieniędzy z projektu o wartości 15,5 mln euro, o ile zapłaci podatek. W trakcie znajomości "szwedzki inżynier" wielokrotnie prosił o wpłatę różnych kwot - część z nich zwracał, jednak w pomniejszonej wartości.

Gdy pokrzywdzona otrzymała prośbę o odbiór nowego iPhone, który miała przesłać znajomemu, okazało się, że jest on zakupiony na jej dane wraz z zaciągniętym kredytem. Kobieta przyznała, że w trakcie korespondencji przesłała nieznajomemu zdjęcie swojego dokumentu tożsamości. Wówczas zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa - przekazała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Dziś Walentynki - święto zakochanych. Policjanci ostrzegają przed wirtualnymi znajomościami. Naszą czujność powinno wzbudzić, gdy ktoś, kogo nie znamy "w realu", prosi nas o dane osobowe albo o pieniądze.

W 2024 roku Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości odnotowało 144 przestępstwa, które nazywa oszustwami matrymonialnymi. Pokrzywdzeni stracili w sumie 10 mln złotych.