Prokuratura uzyskała kluczową opinię w sprawie wypadku na autostradzie A1 koło Piotrkowa Trybunalskiego, w którym zginęła 3-osobowa rodzina. Biegli z zakresu wypadków drogowych uzupełnili rekonstrukcję tego tragicznego zdarzenia.
Zmiana kwalifikacji czynu
Od ekspertyzy może zależeć zmiana kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego podejrzanemu Sebastianowi M. Chodzi o zaostrzenie tej kwalifikacji.
Obecnie śledczy chcą, by mężczyzna odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to 8 lat więzienia. Analiza nowej opinii biegłych może sprawić, że śledczy potraktują to zdarzenie, jako spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi 12 lat więzienia.
Nowe ekspertyzy mogą też przyspieszyć proces ekstradycyjny podejrzanego, który po zdarzeniu wyjechał do Dubaju i tam został zatrzymany, a w lutym wypuszczony z aresztu.
Co się stało na A1?
16 września Sebastian M., jak twierdzi prokuratura, pędząc swym samochodem, z prędkością przekraczającą 250 kilometrów na godzinę, uderzył w osobówkę, którą jechała trzyosobowa rodzina. Samochód uderzył w bariery i stanął w ogniu. Zginęło małżeństwo i pięcioletnie dziecko.
Na facebookowym profilu "Bandyci drogowi" umieszczono zapis z kamery auta jadącego A1 w przeciwnym kierunku, gdzie widać moment wypadku i rozbłysk pożaru.