Zarzut zabójstwa usłyszał 24-latek, który w Łodzi zaatakował własną babcię nożem. Mimo reanimacji kobieta zmarła. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.

REKLAMA
Zatrzymanie podejrzanego

Do zbrodni doszło przy ul. Gładkiej. Patrol, który przyjechał na miejsce, znalazł nieprzytomną kobietę, leżącą w przedsionku domu. Policjanci przystąpili do reanimacji, którą prowadzili aż do przyjazdu ratowników medycznych. Jednak życia kobiety nie udało się uratować.

Jak dowiedziała się w prokuraturze okręgowej reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, mężczyzna zareagował agresją, bo babcia zwróciła mu uwagę, że zbyt głośno ogląda film w laptopie.

Kiedy na miejsce przyjechali kolejni policjanci, mężczyzna nago wybiegł na balkon i rzucił w kierunku funkcjonariuszy nożem, po czym wrócił do mieszkania. Policjanci zatrzymali 24-latka.

Ekipa dochodzeniowa pod nadzorem prokuratora zabezpieczyła ślady i ustaliła okoliczności śmierci 80-latki.

Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie podejrzanemu zarzutu zabójstwa, za co 24-latkowi może grozić nawet dożywocie - poinformował mł. asp. Maksymilian Jasiak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.