Kolejne incydenty na kolei związane z nieuprawnionym użyciem sygnału radio-stop. Tym razem odnotowano je w województwie łódzkim, a także opolskim, pomorskim i mazowieckim. Zatrzymano 25 pociągów pasażerskich.

REKLAMA
Zdj. ilustracyjne

Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, pierwszy incydent w województwie łódzkim miał miejsce o 5:30 - na ok. cztery minuty zatrzymały się dwa pociągi pasażerskie. W Gomunicach ktoś w sposób bezprawny uzyskał dostęp do częstotliwości radiowej PKP.

O 5:52, kolejny sygnał radio-stop odebrano w nastawni Łódź-Kaliska. Nie doszło do zatrzymania składów. O obu tych zdarzeniach powiadomiomo ABW i Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski poinformował, że we wtorek do godz. 13 w czterech województwach: opolskim, pomorskim, mazowieckim i łódzkim odnotowano nieuzasadnione użycie sygnałów radio-stop. W wyniku tych działań zatrzymanych zostało 25 pociągów pasażerskich. Średnie opóźnienie pociągu to 7 minut.

Zarzuty wobec policjanta

W poniedziałek policja wszczęła postępowanie dyscyplinarne i procedurę zwolnienia ze służby funkcjonariusza z Białegostoku. Ma to związek z zarzutami, które prokuratura postawiła mundurowemu w śledztwie związanym z nieuprawnionym nadawaniem sygnałów radio-stop i zatrzymaniem pociągów.

RMF FM ujawniło, że policjant jest jedną z osób zatrzymanych w Białymstoku w związku zablokowaniem ruchu kolejowego w regionie. Wczoraj w ręce funkcjonariuszy wpadło dwóch mężczyzn, którzy za pomocą radiokomunikacyjnego systemu radio-stop zatrzymali awaryjnie 9 składów.

Funkcjonariusz ma 29 lat, służy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. To z jego domu miał być nadany sygnał, który wstrzymał ruch na torach.

O drugim z mężczyzn, który wpadł w ręce funkcjonariuszy, wiadomo, że ma 24 lata, pochodzi z powiatu skierniewickiego, a w momencie zatrzymania przebywał w domu policjanta i był pijany. Mundurowi zabezpieczyli także sprzęt krótkofalarski.

Weekendowe incydenty na kolei

Przypomnijmy, że w weekend nieuprawnione osoby nadały sygnał radio-stop, co doprowadziło do wymuszonego postoju pociągów w różnych miejscach Polski m.in. w okolicach Białegostoku, ale też na terenie województw zachodniopomorskiego i pomorskiego.

Co ciekawe, w niedzielę już po zatrzymaniu przez białostocką policję dwóch mężczyzn sygnał odnotowano także we Wrocławiu.

Sprawę wyjaśnia m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Co to jest radio-stop?

Radio-stop jest to system zabezpieczenia ruchu kolejowego w Polskich Liniach Kolejowych. Polega on na wysłaniu drogą radiową specjalnego sygnału dźwiękowego - trzech następujących po sobie tonów o różnej częstotliwości, powtarzanych cyklicznie. Sygnał ten, po odebraniu przez pociąg, powoduje automatyczne uruchomienie hamulca bezpieczeństwa.