W ciągu ostatnich miesięcy Uniwersytecki Szpital w Łodzi odnotował niepokojący wzrost liczby dzieci trafiających z zaawansowaną postacią cukrzycy typu 1. Latem objawy tej choroby bywają mylone z typowymi skutkami upałów, przez co diagnoza często następuje zbyt późno. Dziennikarka RMF FM Agnieszka Wyderka rozmawiała z prof. Agnieszką Szadkowską o tym, na co powinni zwrócić uwagę rodzice i jak ważna jest szybka reakcja.
- Latem rośnie liczba dzieci trafiających do szpitala z nierozpoznaną cukrzycą typu 1.
- Objawy choroby, takie jak pragnienie i częste oddawanie moczu, rodzice często mylą ze skutkami upału.
- Późna diagnoza prowadzi do groźnej kwasicy ketonowej i zagrożenia życia.
Podstępna choroba, którą łatwo pomylić ze skutkami upału
W Polsce w ciągu ostatnich czterech dekad liczba dzieci chorujących na cukrzycę typu 1 wzrosła aż dziesięciokrotnie. Jednak latem lekarze zaobserwowali niepokojącą tendencję - na oddziały szpitalne trafia coraz więcej maluchów z niewykrytą i zaawansowaną postacią choroby, co znacząco utrudnia leczenie i stwarza zagrożenie dla ich życia.
W ciągu ostatniego miesiąca mieliśmy ponad 15 dzieci z nowo rozpoznaną cukrzycą typu 1 - mówi prof. Agnieszka Szadkowska, kierownik Kliniki Pediatrii, Diabetologii, Endokrynologii i Nefrologii Uniwersyteckiego Szpitala w Łodzi. Specjalistka podkreśla, że latem łatwiej przeoczyć objawy cukrzycy, ponieważ nadmierne pragnienie u dzieci często tłumaczy się wysoką temperaturą powietrza. W gorące dni maluchy szybciej się odwadniają, a dzieci w gorszym stanie trafiają do szpitala - dodaje.
Cukrzyca typu 1 dotyka obecnie około 1 na 350 dzieci w Polsce, co oznacza, że w każdej szkole przynajmniej jedno dziecko zmaga się z tą chorobą. Mimo to, rodzice często nie zauważają pierwszych symptomów, które mogą uratować życie.
Gdzie tkwi problem? Objawy, które łatwo przeoczyć
Podstawowe symptomy cukrzycy u dzieci to przede wszystkim nadmierne pragnienie, częstsze oddawanie moczu oraz nagła utrata masy ciała. Najpierw dziecko zaczyna więcej oddawać moczu, a potem dla wyrównania pije więcej - tłumaczy prof. Szadkowska. Niestety w okresie letnim, gdy dzieci piją więcej ze względu na upał, rodzice często nie zauważają, że zwiększone spożycie płynów to efekt choroby, a nie tylko wysokiej temperatury.
W przypadku starszych dzieci, które same chodzą do toalety, symptomy te bywają jeszcze trudniejsze do zauważenia. Rodzice często dopiero wtedy zgłaszają się do lekarzy, gdy pojawiają się już objawy kwasicy ketonowej - mówi ekspertka.
Co to jest kwasica ketonowa i dlaczego jest tak groźna?
Kwasica ketonowa to poważne powikłanie cukrzycy, które może zagrażać życiu dziecka. Brak insuliny sprawia, że organizm zaczyna spalać tłuszcze zamiast glukozy, co prowadzi do powstania toksycznych związków i kwasicy - wyjaśnia prof. Szadkowska.
Objawy tego stanu to m.in. nudności, wymioty, bóle brzucha, odwodnienie oraz charakterystyczny, głęboki i szybki oddech, który lekarze nazywają "oddechem zgonionego psa". Dzieci mają też często suche śluzówki oraz zimne kończyny z powodu odwodnienia.
Kilka maluchów trafiło na oddział intensywnej terapii, a ich stan wymagał konsultacji anestezjologicznej ze względu na zagrożenie życia.
Apel do rodziców - bądźcie czujni i reagujcie szybko
Prof. Szadkowska zwraca się z ważnym apelem do rodziców: Jeśli zauważą Państwo, że dziecko więcej pije, częściej oddaje mocz lub chudnie, należy natychmiast udać się do lekarza pierwszego kontaktu.
Lekarz może wykonać prosty test glukometrem, który pozwoli szybko sprawdzić poziom glukozy we krwi. W przypadku podejrzenia choroby, dziecko zostanie skierowane na dalsze badania i leczenie w szpitalu.
Im wcześniej wykryjemy chorobę, tym łatwiej ją leczyć, a dziecko trafia do szpitala w dobrym lub średnim stanie, nie zaś w stanie zagrożenia życia - podkreśla specjalistka.