Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie (woj. łódzkie) zatrzymali idącego poboczem drogi ekspresowej S8 34-letniego obywatela Afganistanu, który nielegalnie przekroczył granicę Polski. Mężczyzna przyznał, że kierowca pojazdu, którym podróżował, wysadził go na MOP-ie, zapewniając, że jest już w Paryżu, stolicy Francji.

REKLAMA
Policjanci zatrzymali obywatela Afganistanu, który szedł poboczem drogi ekspresowej S8 w powiecie wieruszowskim w Łódzkiem

Informacja o mężczyźnie idącym pasem awaryjnym drogi ekspresowej S8 w kierunku Wrocławia dotarła do oficera dyżurnego wieruszowskiej komendy w niedzielę.

"Na miejscu funkcjonariusze zastali obywatela Afganistanu. Przekazał on, że został wysadzony na Miejscu Obsługi Podróżnych przez kierowcę, który powiedział mu, że znajduje się w Paryżu we Francji" - zrelacjonował we wtorek st. asp. Piotr Siemicki z Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie.

W trakcie rozmowy z obcokrajowcem ustalono, że około półtora miesiąca temu opuścił on Afganistan, a następnie przez Rosję i Białoruś dotarł do granicy z Polską.

Stamtąd, wraz z innymi, nieznanymi sobie osobami, wyruszył w podróż czarnym busem. Zgodnie z jego wersją wydarzeń, pojazd ten miał zawieźć go do Paryża.

34-latek usłyszał w poniedziałek zarzut nielegalnego przekroczenia granicy. Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom straży granicznej w Łodzi, celem dalszego postępowania.