​Znany łódzki adwokat Paweł Kozanecki (zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku) został skazany przez adwokacki sąd dyscyplinarny za obrazę sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Wkrótce stanie też przed sądem za spowodowanie wypadku pod Olsztynem, w którym zginęły dwie kobiety - podaje portal expressilustrowany.pl.

REKLAMA
Tragiczny wypadek z dn. 26 września 2022 roku

Sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi za obrazę sędziów skazał P. Kozaneckiego na karę finansową w wysokości dziesięciu stawek minimalnego wynagrodzenia na rynku pracy w 2022 roku, co wynosi około 28 tys. zł. Otrzymał też 5-letni zakaz sprawowania patronatu nad aplikantami. Ponadto sąd nałożył na niego obowiązek pisemnego przeproszenia sędziów II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Wyrok nie jest prawomocny.

Jak poinformowała Agnieszka Skowrońska, zastępca dyrektora Biura Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi, sprawa dotyczy wpisu w mediach społecznościowych: "Generalnie to wierzchołek góry lodowej, jeżeli chodzi o poziom moralny i orzeczniczy sędziów Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Tu zdaje się pomógłby wyłącznie buldożer".

Przypomnijmy, że prokuratura zarzuciła P. Kazaneckiemu spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie kobiety jadące - jak się wyraził mecenas - "trumną na kółkach".

Słowa te, o których stało się głośno w całej Polsce, spotkały się z oburzeniem i potępieniem. W sprawie tej sąd dyscyplinarny skazał prawnika na 16-miesięczne zawieszenie w czynnościach zawodowych i na zakaz, w takim samym okresie, patronatu nad aplikantami. Po tym wyroku, który też był nieprawomocny, mecenas Kozanecki zapowiedział, że odwoła się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie.

Wiele emocji wzbudziło też to, że Paweł Kozanecki na instagramie wykonał zawierający wulgaryzmy utwór znanego rapera Maty pt. "Papuga", w którym jako refren pojawia się fraza: - "Dzwoni "papuga" i mówi, że musi się udać". Wyjaśnijmy, że "papuga" to potoczne, niezbyt chwalebne określenie adwokata.

Tę sprawę sąd dyscyplinarny umorzył ze względu - jak to uzasadnił - na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Dla odmiany sąd ten ukarał go kwotą 8,4 tys. zł za to, że w internecie zamieścił zdjęcie wnętrza swego auta, z którego wynikało, że świadomie przekroczył dozwoloną prędkość.

Tragiczny wypadek pod Olsztynem

Do dramatu doszło w niedzielę 26 września 2021 roku na drodze między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem. Według prokuratury, mercedes kierowany przez prawnika zjechał na drugi pas jezdni i zderzył się czołowo z audi.

Dwie jadące audi kobiety w wieku 53 i 67 lat zginęły na miejscu. Okazało się, że Paweł Kozanecki, który był trzeźwy, wracał z żoną i dzieckiem z wesela znanej influencerki Martyny Kaczmarek.

Proces w sprawie wypadku zacznie się 15 lutego w Sądzie Rejonowym w Olsztynie.

Adwokatowi grozi do ośmiu lat więzienia.