28-letni Francuz, który jesienią zeszłego roku zastrzelił w Lesie Wolskim w Krakowie 61-latka, nie trafi do więzienia. Został uznany za niepoczytalnego.

REKLAMA
Las Wolski (zdj. ilustracyjne)

Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, po otrzymaniu opinii biegłych psychiatrów krakowska prokuratura wystąpiła do sądu o umorzenie śledztwa i skierowanie mężczyzny do zamkniętego ośrodka. Obywatel Francji ma trafić do szpitala psychiatrycznego w swoim kraju.

Podczas śledztwa ustalono, że sprawca bez żadnego powodu zastrzelił 61-letniego mężczyznę. Ofiara zginęła od ostrzału w klatkę piersiową.

Krakowscy policjanci w ciągu dwóch dni wytypowali napastnika. Wiedzieli, że to obywatel Francji, który co jakiś czas przyjeżdżał do Polski. Po zabójstwie wrócił do swego kraju.

Francuz został zatrzymany, gdy po pewnym czasie pojawił się w Krakowie. Wpadł w jednym z hostel - miał ze sobą 600 gramów haszyszu oraz kokainę. Od listopada zeszłego roku przebywa w areszcie.

Zobacz również: