W krakowskich szpitalach w 2024 roku wykonano rekordową liczbę przeszczepów. To najnowsze dane Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji Poltransplant. Podobny, wzrostowy trend jest zauważalny w całej Polsce.
Łącznie w polskich szpitalach w ubiegłym roku przeszczepiono 2200 narządów od zmarłych dawców. To rekordowa liczba w historii polskiej transplantologii - o ponad 300 większa niż w 2023 r.
Także w Małopolsce wykonano w tym roku więcej przeszczepów.
Tego typu zabiegi są zabiegami wysokospecjalistycznymi, przeprowadzanymi jedynie przez te placówki, które uzyskały na to zgodę Ministerstwa Zdrowia. W naszym województwie są przeszczepianie serca, płuca, nerki, rogówki oraz szpik" - wylicza Teresa Biela, zastępca dyrektora Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia ds. medycznych.
Serca i płuca przeszczepia Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II. W ub. roku wykonano tam 16 takich zabiegów: 14 transplantacji serc i dwa płuc. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie medycy przeszczepili rekordowe 100 nerek - o 30 więcej niż w 2023 roku.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w Małopolsce wykonano również 104 transplantacje szpiku. To o 22 więcej niż w 2023 r. 82 zabiegi odbyły się w Szpitalu Uniwersyteckim, 22 w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. Wzrosła także liczba przeszczepów rogówek. W Wojewódzkim Szpitalu Okulistycznym przeprowadzono ich aż 82, w 5 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką - 6.
Wszystkie te zabiegi są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W ub. roku Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie za wykonane przeszczepy serc, płuc, nerek, szpiku i rogówki zapłacił łącznie ponad 47 mln złotych - wylicza dyrektor Biela.
26 stycznia - w rocznicę pierwszego udanego przeszczepu nerki w Polsce - obchodzimy Ogólnopolski Dzień Transplantacji. Przeszczepy organów, tkanek czy komórek krwiotwórczych pochodzących od innego człowieka są wykorzystywane m.in. w leczeniu nowotworów krwi, niewydolności serca i płuc, u dializowanych z powodu chorych nerek. Na Krajowej Liście Oczekujących na Przeszczepienie, którą prowadzi Poltransplant, pod koniec grudnia znajdowało się 1905 osób.
W Polsce nadal brakuje dawców - mówi profesor Katarzyna Krzanowska, kierownik Oddziału Klinicznego Nefrologii, Dializoterapii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Jeżeli w danym roku w Polsce wykonywanych jest około 2 tysięcy przeszczepów nerek, to i tak na swoją szansę czeka kolejnych tysiąc biorców. Wciąż mamy również zbyt mało dawców żywych, natomiast wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze, by tę liczbę zwiększać. Dzieje się tak głównie za sprawą aktywności medialnych i uświadamiania społeczeństwa, jak ważną rolę odgrywają transplantacje. Dla osób zakwalifikowanych do przeszczepu nie ma innej alternatywy, a przecież każdy z nas może znaleźć się w podobnym położeniu i potrzebować narządu czy to dla siebie, czy dla swoich najbliższych - podsumowuje profesor Krzanowska.
Nerki, fragmenty wątroby oraz komórki krwiotwórcze mogą być pobierane od osób żyjących. Warunkiem jest zgoda na zostanie dawcą oraz pewność, że nie zagrozi to zdrowiu osoby gotowej na taki krok.
Większość narządów i tkanek do przeszczepów jest jednak pobierana od zmarłych. Dzieje się to wyłącznie w sytuacji, gdy wyczerpano wszystkie możliwości leczenia potencjalnego dawcy i stwierdzono u niego śmierć mózgową.
W Polsce działa tzw. zasada domniemanej zgody. Oznacza to, że jeśli dana osoba za życia nie wyraziła wyraźnego sprzeciwu, po śmierci można od niej pobrać organy, które posłużą do ratowania innych chorych oczekujących na transplantacje. By rozwiać wątpliwości, warto jednak porozmawiać o swojej woli z rodziną czy umieścić informację o zgodzie na zostanie dawcą w portfelu.