Do dwóch groźnych wypadków doszło w poniedziałkowe popołudnie na autostradzie A4 w województwie małopolskim. Na wysokości węzła Bieżanów w Krakowie zapaliła się ciężarówka z naczepą. Niespełna dwie minuty wcześniej, w okolicy Jodłówki w powiecie bocheńskim, samochód osobowy uderzył w bariery ochronne.
Pożar ciężarówki wybuchł około godz. 16:41 na wysokości zjazdu na trasę S7 w Krakowie - przy węźle Bieżanów. Płonął ciągnik siodłowy wraz z naczepą.
Na szczęście nie mamy osób poszkodowanych. Zablokowane były dwa pasy w kierunku Katowic i jeden w kierunku Rzeszowa - informował RMF FM młodszy kapitan Hubert Ciepły, rzecznik Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. Droga jest już przejezdna.
Wcześniej - o godz. 16:39 - w miejscowości Jodłówka doszło do innego groźnego zdarzenia. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w bariery ochronne. Dwie osoby zostały ranne.
W kierunku Krakowa zablokowane były dwa pasy ruchu i jeden w kierunku Rzeszowa. Obecnie nie ma już utrudnień.
Na miejsce obu zdarzeń skierowano łącznie jedenaście zastępów straży pożarnej i ponad pięćdziesięciu strażaków.
Służby apelują do kierowców o zachowanie ostrożności i śledzenie komunikatów drogowych.
Informację o wypadkach dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.