Jest zarzut zabójstwa dla mężczyzny, który dwa tygodnie temu zabił 41-latka w Parku Dębnickim w Krakowie. 29-letni Dawid Ż., mieszkaniec miejscowości Turek w Wielkopolsce, miał zadać swojej ofierze - Michałowi L. - szereg ciosów nożem.
28 września rano przechodzień znalazł w Parku Dębnickim w Krakowie zwłoki 41-letniego mężczyzny. Wstępnie ustalono, że doszło do zabójstwa.
Mężczyzna miał liczne rany zadane ostrym narzędziem.
Policjanci rozpoczęli ustalanie okoliczności zdarzenia, jak i tożsamości sprawcy. Śledczy sprawdzali okoliczne monitoringi. Zaapelowali też do kierowców przejeżdżających w tamtym rejonie i w tym czasie o przekazywanie nagrań z kamerek samochodowych.
"Zatrzymano kilka osób, ale nie udało się ich powiązać ze zdarzeniem, niemniej jednak pozwoliło to na wykluczenie niektórych wersji zdarzenia" - przekazali krakowscy policjanci.
Policjanci po skrupulatnych poszukiwaniach odnaleźli - w zaroślach - narzędzie zbrodni i to właśnie było kluczowe dla sprawy.
Analiza zabezpieczonych dowodów pozwoliła na wytypowanie podejrzewanego.
W czwartek we wczesnych godzinach porannych policjanci wkroczyli na posesję w jednej z miejscowości powiatu krakowskiego, aby zatrzymać mieszkającego tam 29-latka.
Ofiara i sprawca nie się znali?
W piątek Dawid Ż., mieszkaniec miejscowości Turek w Wielkopolsce, usłyszał zarzut zabójstwa. Jak informuje reporterka RMF FM Agata Guz, nic nie wskazuje na to, by mężczyźni wcześniej się znali.
Dawid Ż. odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Prokurator zawnioskował o tymczasowy areszt.
Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
Wiadomo, że ma zostać skierowany na badania sądowo-psychiatryczne. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy podczas zbrodni był poczytalny.