Ma 14 pięter i 43 metry wysokości. Budowa apartamentowca przy ul. Wita Stwosza dobiega końca i budzi mieszane emocje. Okolica to zabytkowe kamienice, kościół i klasztor Karmelitów, a nowy budynek zdecydowanie góruje nad okolicą.
Jak do tego doszło?
Pierwsze wnioski dotyczące budowy wpłynęły w 2008 roku. Tzw. WZ-tkę wydano w 2020 roku. Dopiero w 2022 roku krakowska Rada Miasta uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu miasta. Zgodnie z nim nie mogą tam powstawać budynki wyższe niż 20 metrów. I już żadne nie powstaną, bo teren pomiędzy ulicami Wita Stwosza, Rakowicką a cmentarzem został prawie w całości zabudowany. W ostatnim czasie powstało tam Archiwum Narodowe, a także kompleks budynków mieszkalnych.
Nowy budynek wyróżnia się jednak, bo jest znacznie wyższy od pozostałych i góruje nad okolicą.
Urzędnicy rozkładają ręce, wszystko jest zgodne z prawem
Plan miejscowy, który określa wysokości zabudowy, został przyjęty w 2022 roku. Inwestor wystąpił do nas o wiele wcześniej. Nie było innego wyjścia. Urzędnik nie może odmówić, jeżeli wszystkie warunki zostały spełnione i dlatego w roku 2021 została wydana zgoda na budowę. Wtedy nie było studium i nie było planu - tłumacz Dariusz Nowak z krakowskiego magistratu.
Konserwator zabytków oraz Wydział Architektury badały tą sprawę prawie rok, dość drobiazgowo. Ale konserwator zabytków także musiał się zgodzić, że decyzja jest ważna i wydana zgodnie z prawem i zezwolono na prowadzenie tam prac - dodaje Dariusz Nowak.
W tej sprawie toczyło się postępowanie odwoławcze. Wojewoda nie znalazł niczego niezgodnego z prawem i uznał, że decyzja wydana została zgodnie z przepisami.
Zdania mieszkańców są podzielone. Jednym nowy budynek się podoba, inni twierdzą, że szpeci miasto: jest wysoki i zupełnie nie pasuje do otoczenia.