Tragicznie zakończyła się interwencja policji na kieleckim rynku. Mężczyzna, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy zmarł w szpitalu. Trwa wyjaśnianie okoliczności jego śmierci.

REKLAMA
Mężczyzna zmarł po interwencji policji na kieleckim rynku.Trwa postępowanie wyjaśniające

Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek podczas legitymowania pięcioosobowej grupy osób na rynku w Kielcach. Jeden z mężczyzn zaczął nagle uciekać, a za nim ruszyło dwóch funkcjonariuszy.

W trakcie zatrzymania miał zaatakować policjanta.

Mężczyzna był silnie pobudzony i wykazywał agresję wobec interweniującego funkcjonariusza. W obliczu realnego zagrożenia dla zdrowia i życia policjanta użyto środków przymusu bezpośredniego – przekazała Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

W trakcie interwencji policjanci użyli gazu, mężczyzna został skuty kajdankami. Po obezwładnieniu stracił przytomność.

Policjant udzielił mu pomocy przedmedycznej i wezwał karetkę. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie w piątek o godz. 7 rano zmarł.

W czasie interwencji obrażeń doznał również funkcjonariusz - miał urazy głowy i ręki.

Podczas czynności przy mężczyźnie znaleziono ponad 40 gramów substancji odurzających, wstępnie zidentyfikowanych jako 2-CMC i metaamfetamina. Pobrano mu również krew do badań toksykologicznych. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów, dlatego policja ustala jego tożsamość.

Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia

Interweniujący policjanci byli wyposażeni w kamery.

Nagrania zostały zabezpieczone i mają być kluczowym materiałem dowodowym w wyjaśnieniu przebiegu interwencji.