30-letnia kielczanka i dwoje dzieci trafiły do szpitala. Urządzenia pomiarowe wykazały w jej mieszkaniu obecność tlenku węgla.
Do zdarzenia doszło we wtorek przed północą. Do mieszkania 30-letniej kielczanki wezwane zostało pogotowie ratunkowe .
"Kobieta uskarżała się na zawroty głowy i wymioty. W mieszkaniu byli także dwaj chłopcy w wieku 6 i 8 lat. Lekarze zawiadomili strażaków. Ich urządzenia pomiarowe wykazały obecność w mieszkaniu tlenku węgla na poziomie 220 ppm" - powiedział st. kpt. Marcin Bajur z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Kobieta i jej dwoje dzieci trafiły do szpitala. Strażak zaapelował o instalowanie w mieszkaniach czujników czadu.