We wtorek nad ranem udało się odnaleźć w lesie zziębniętą 14-latkę z Daleszyc (Świętokrzyskie). Dziewczynka zaginęła w poniedziałek. Kluczową rolę w poszukiwaniach odegrali przewodnicy z psem ratowniczym ze stowarzyszenia STORAT z Rzeszowa.

REKLAMA
Zaginioną nastolatkę udało się odnaleźć we wtorek, 10 czerwca, rano.

Informacja o zaginięciu 14-latki dotarła do policjantów z Daleszyc (pow. kielecki) w poniedziałek po południu.

Mobilizacja służb była ogromna. Do poszukiwań dołączyli się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, Oddziału Prewencji w Kielcach, Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (łącznie 50 policjantów), druhowie z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej (łącznie 39 strażaków), leśnicy (12), ratownicy PCK z Kielc, Ostrowca i Sandomierza (16), a także mieszkańcy okolicznych miejscowości, znajomi i rodzina zaginionej (około 50 osób).

Akcja prowadzona była w trudnym terenie: wykorzystywano drony z kamerami termowizyjnymi oraz quady.

Kluczowe dla poszukiwań było dołączenie trzech przewodników z psem ratowniczym ze stowarzyszenia STORAT z Rzeszowa. To właśnie oni, współdziałając z funkcjonariuszami z Kielc, znaleźli nastolatkę w lesie.

Mimo wychłodzenia organizmu, jej stan zdrowia nie zagrażał życiu.

Dziewczynka została przekazana pod opiekę lekarzy.

Zaginioną nastolatkę z Daleszyc odnaleziono rano.