Ponad 210 osób próbowało w miniony weekend nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Jak informuje straż graniczna, to jedna czwarta liczby wszystkich prób przekroczeń od początku roku. W okolicach Czeremchy i Mielnika (Podlaskie) nielegalni migranci zaatakowali strażników - rzucali kamieniami, które przynieśli w plecakach. Wybili szyby w jednym z samochodów.

REKLAMA
Płot na granicy polsko-białoruskiej

Ponad 210 osób próbowało w ostatni weekend przekroczyć granicę w terytorium Białorusi. Skąd ten nagły wzrost liczby prób nielegalnych przekroczeń?

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, poprawiły się warunki pogodowe. Zrobiło się cieplej, dlatego więcej migrantów próbuje nielegalnie wedrzeć się do Polski.

Nielegalni migranci wykorzystują drabiny i górą próbują pokonać stalową barierę graniczną. Część przedostaje się też wpław przez niewielkie rzeki - chodzi głównie o Świsłocz, a także Wołkuszankę.

Cudzoziemcy podejmują próby przekroczenia granicy polskiej w niewielkich, kilkuosobowych grupkach.

W miniony weekend w okolicach Czeremchy i Mielnika (woj. podlaskie), nielegalni migranci zaatakowali strażników - rzucali kamieniami, które przynieśli w plecakach. Wybili szyby w jednym z samochodów.

W ostatnich dniach najczęściej do Polski próbują się dostać mieszkańcy północnej Afryki, Afganistanu, Pakistanu i Somalii.