Rok temu zmarł sierż. Mateusz Sitek, śmiertelnie ugodzony nożem przez jednego z migrantów usiłujących przekroczyć polsko-białoruską granicę. Dziś na barierze technicznej przy granicy została zainstalowana tablica upamiętniająca żołnierza.

REKLAMA
1. rocznica śmierci śp. sierżanta Mateusza Sitka

  • Na granicy polsko-białoruskiej odbyła się wzruszająca uroczystość upamiętniająca sierżanta Mateusza Sitka, który zginął podczas próby obrony granicy.
  • Kapelani odmówili modlitwę, zapalono znicze i złożono kwiaty, a tablicę pamiątkową ufundowali funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
  • Mateusz Sitek został śmiertelnie ugodzony nożem podczas próby sforsowania zapory przez grupę migrantów, broniąc granicy tarczą ochronną.
  • Pośmiertnie awansowany i odznaczony, jego imieniem nazwano czołg oraz planowany jest komponent obrony pogranicza.
  • Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów o bohaterstwie sierżanta Sitka i jego pamięci, koniecznie przeczytaj cały artykuł.

"Mateusz złożył najwyższą z możliwych ofiar w ochronie granicy państwowej, swoje życie. Cześć jego pamięci" - napisał w rocznicę jego śmierci Podlaski Oddział Straży Granicznej w Białymstoku.

Kapelani POSG - katolicki i prawosławny - odmówili przed tablicą modlitwę. Zapalono znicze i złożono kwiaty.

Mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Straży Granicznej w Białymstoku, przekazała, że tablicę ufundowali funkcjonariusze i pracownicy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. W piątek mija rok od śmierci żołnierza.

Śmierć na służbie

Sierż. Mateusz Sitek - żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej - został śmiertelnie ugodzony nożem 28 maja 2024 r. podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez 50-osobową grupę migrantów przy granicy polsko-białoruskiej w rejonie działania Placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych (Podlaskie).

Sitek został zaatakowany przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować postawioną na granicy zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową.

21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. 6 czerwca ub.r. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o jego śmierci. Pochowany został z honorami, przy udziale m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz najważniejszych dowódców w rodzinnej miejscowości Nowy Lubiel w woj. mazowieckim.

Pośmiertnie szer. Sitek został awansowany do stopnia sierżanta, a także został odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".

Koledzy z jednostki nazwali jego imieniem jeden z należących do brygady czołgów M1A1 Abrams. Imieniem sierż. Sitka ma również zostać nazwany powstający w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej Komponent Obrony Pogranicza.