Ponad promil alkoholu miał 20-latek, który mimo sądowego zakazu wsiadł za kierownicę. Młody kierowca w nocy doprowadził do wypadku w miejscowości Kolonie Lipsk w powiecie augustowskim (woj. podlaskie). Na miejscu zginęła jego 19-letnia pasażerka. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, kobieta była w 8. miesiącu ciąży. Dziecka niestety też nie udało się uratować.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Do zdarzenia doszło ok. 30 min po północy.

20-letni kierowca audi - w trakcie wyprzedzania volkswagena - najprawdopodobniej stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi i dachował.

Na miejscu zginęła jego 19-letnia pasażerka. Według nieoficjalnych informacji RMF FM, kobieta była w 8. miesiącu ciąży. Dziecka niestety też nie udało się uratować.

Jak się okazało, pijany był też kierowca volkswagena. Miał niespełna promil alkoholu.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii.

Jak dowiedział się nasz reporter, 20-letni kierowca audi oraz 17-letnia pasażerka wyprzedzanego volkswagena są rodzeństwem.

Jak walczyć z plagą kierowców na zakazie?

Wraz z kolejnym tragicznym wypadkiem, w którym brała udział osoba prowadząca samochód na sądowym zakazie, pojawiają się głosy dotyczące zaostrzenia kar. Dzisiaj okazuje się, że polskie prawo jest bezskuteczne. Musimy takie osoby wyeliminować z polskich dróg, ale też surowo karać. Pałeczka jest po stronie tych, którzy piszą prawo. Musimy mieć też świadomość, że pijani kierowcy mają często pasażerów, którzy pozwalają na to, żeby oni w takim stanie ryzykowali życie wszystkich uczestników ruchu drogowego. Trzeba obserwować inne państwa, którym udało się wygrać z tą plagą - mówi były polityk, a obecnie zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie Michał Wypij.

Jeżeli chodzi o prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, to rozwiązaniem mogłoby być montowanie tak zwanych blokad alkoholowych. To wbudowane w samochód alkomaty, które w przypadku wykrycia promili, nie pozwolą uruchomić silnika. Dopóki jednak takie urządzenia nie będą montowane standardowo, nie ma co liczyć, że wielu kierowców będzie chciało z własnej woli zamontować takie alkomaty.

Eksperci zaznaczają, że trzeba apelować do rozsądku pasażerów, którzy nie widzą problemu, wsiadając z pijaną osobą do samochodu.