Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police zdobyły po raz jedenasty tytuł mistrzyń Polski. W finale play off pokonały PGE Rysice Rzeszów 3-0. W piątek wygrały u siebie 3:1 (20:25, 25:18, 25:16, 25:23).

Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police po raz 11. w historii sięgnęły po mistrzostwo Polski. W piątek w trzecim meczu o złoty medal pokonały w Szczecinie PGE Rysice Rzeszów 3:1 i wygrały finałową rywalizację 3-0. 

Policzanki są najbardziej utytułowanym klubem w XXI wieku. W ostatnich 11 sezonach aż dziewięciokrotnie sięgnęły po mistrzostwo kraju. W klasyfikacji wszechczasów Chemik plasuje się na drugim miejscu. Najwięcej tytułów na koncie ma AZS AWF Warszawa - 22, trzeci w tym zestawieniu jest BKS Bielsko-Biała, który zdobył osiem złotych medali.

Chemiczki po raz trzeci w finałowej rywalizacji ograły zespół z Rzeszowa

W piątkowy wieczór, po tym jak chemiczki wygrały dwa poprzednie mecze finałowej rywalizacji po 3:0, gospodynie były zdecydowanymi faworytkami. Chociaż same zawodniczki studziły nastroje, przestrzegając, że Rysice to bardzo dobry zespół i łatwo nie poddadzą rywalizacji. 

Pierwszy set był tego potwierdzeniem. Zaczął się od skutecznego ataku Ann Kalanadze, a potem Katarzyna Wenerska trzykrotnie zaskoczyła serwisem gospodynie i przyjezdne objęły prowadzenie 4:0. Przez całą partię Rysice nie pozwoliły policzankom na zmniejszenie dystansu na mniej niż dwa punkty i tak, jak zaczęła tak też skończyła seta atakiem Kalanadze. 

W drugim secie sytuacja wyglądała dokładnie odwrotnie. Przy stanie 5:5, trzy akcje z rzędu wygrały gospodynie i już nie oddały prowadzenia. 

W połowie drugiej partii trener Chemika Marco Fenoglio wymienił połowę składu. Na boisko weszły: środkowa Dominika Pierzchała i skrzydłowe Saliha Salin oraz Martyna Łukasik, które zastąpiły: Igę Wasilewską, Natalię Mędrzyk i Monikę Fedusio. Ten zmieniony skład pozostał na boisku także w trzecim secie i go również wygrał. Tym razem ekipa gości dotrzymywała kroku do stanu 10:10. Wówczas policzanki wygrały pięć kolejnych akcji i potem tylko zwiększały przewagę. 

Najbardziej zacięty był czwarty set. Rzeszowianki prowadziły w nim jeszcze 20:18, ale w końcówce doskonale zagrały Saliha Sahin i Martyna Łukasik. W dużej mierze dzięki nim ten mecz rozstrzygnął się w czterech setach. 

Teraz zespół policki, po wycofaniu się ze sponsorowania Grupy Azoty, rozpadnie się. Ważne kontrakty na przyszły sezon mają tylko trzy siatkarki; Wasilewska, Pierzchała i Grajber. Pozostałe znalazły sobie innych pracodawców. Prawdopodobnie aż cztery mają trafić do drużyny z Rzeszowa.