Wydaje się, że nie ma nic lepszego w upalny dzień od wody czy lemoniady z kostkami lodu lub mrożonego deseru. Liczymy na wzmocnienie i orzeźwienie - jednak są sytuacje, w których taki napój lub smakołyk może nam bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Wypicie zimnego napoju daje nam złudzenie schłodzenia. Przynosi ulgę tylko na chwilę i nie jest dobre dla naszego organizmu, który reaguje odwrotnie - próbuje nas z powrotem ogrzać. Lepszym rozwiązaniem w czasie upału - choć wydaje się to zaskakujące - będzie więc ciepły płyn. Zbyt schłodzony - może doprowadzić do szoku termicznego i objawów takich jak:
- ból zatok,
- ból gardła,
- krwotok z nosa,
- zwężenie naczyń krwionośnych,
- zaburzenia rytmu serca.
Szczególnie wrażliwe na nagłe zderzenie z chłodem - są nerwy przy kręgosłupie. Reakcją może być ból głowy. Niewskazane jest także wypijanie zimnego po posiłku - niska temperatura powoduje twardnienie i krzepnięcie tłuszczów, co utrudnia ich trawienie.
Nie należy szukać ochłody w alkoholu, który powoduje skoki ciśnienia i zaburzenia rytmu serca. Na zimne piwo w upalny dzień, powinny uważać zwłaszcza osoby z: nadciśnieniem, miażdżycą i chorobami układu krążenia.
Arytmia i problemy trawienne?
Według badania opublikowanego w Journal of Cardiovascular Electrophysiology, w niektórych sytuacjach mocno schłodzone napoje mogą wywoływać migotanie przedsionków. Wzięło w nim udział ponad stu pacjentów z oddziałów ratunkowych. Ponad połowa twierdziła, że objawy arytmii pojawiły się bezpośrednio po spożyciu zimnego płynu lub deseru - zwłaszcza, jeżeli wcześniej byli aktywni fizycznie. To pokazuje, że nagłe schłodzenie organizmu od wewnątrz nie jest bezpieczne - przyczyną może być pobudzenie nerwu błędnego - który reguluje pracę serca, albo oddziaływanie przełykanego zimna na mięsień sercowy.
Badania będą jednak kontynuowane.
Nie tylko zmrożone napoje, ale też lody i sorbety mogą mieć negatywny wpływ na żołądek i powodować skurcz naczyń krwionośnych oraz wywoływać: bóle brzucha czy nudności.
Zimno hamuje też działanie enzymów trawiennych w żołądku i spowalnia proces rozkładu pokarmu, co zwiększa ryzyko niestrawności oraz uczucia ciężkości.