Każdy, kto spędza czas na świeżym powietrzu, jest narażony na ukąszenie kleszcza - tak ostrzegają lekarze. Specjaliści zwracają uwagę, że kleszcze znów są aktywne. "Mimo że wiosna jest dosyć chłodna, mamy momenty, gdy słońce wychodzi, nagrzewa krzewy, kleszcze wychodzą, wywabiane ciepłem" - podkreśla w RMF FM specjalistka chorób zakaźnych profesor Joanna Zajkowska.
Powinniśmy być czujni tam, gdzie mamy kontakt z roślinnością. Kleszcze nie skaczą, nie biegają, my je zgarniamy ubraniem, gdy jeździmy rowerem potrącając krzaki, biegając w trawach. Jeśli zaatakuje nas kleszcz, należy go usunąć, zdezynfekować skórę, jeżeli pojawi się rumień, świadczy to o zakażeniu boreliozą, jeśli pojawi się gorączka lub inna zmiana w samopoczuciu, powinniśmy się skontaktować z lekarzem - dodaje profesor Joanna Zajkowska.
Dwutlenek węgla to afrodyzjak na kleszcze
Osoby, które są bardziej aktywne i szybko się poruszają, są bardziej narażone na to, że zaatakuje je kleszcz. Osoby o wyższej temperaturze ciała są bardziej narażone na ukąszenie przez kleszcza. Są to często kobiety w pewnych okresach miesiąca, kobiety w ciąży i małe dzieci. Jeżeli dwudziestolatek będzie wolnym krokiem chodził po parku, jest mniej narażony niż pięćdziesięciolatek, który szybkim krokiem szuka grzybów w lesie - dodaje biolog doktor Anna Wierzbicka.
W czasie aktywności fizycznej, zmienia się tempo naszego oddychania, wydychamy więcej dwutlenku węgla, a to afrodyzjak na kleszcze - podkreśla biolog.
Co warto wiedzieć o Kleszczowym Zapaleniu Mózgu?
Co szósty kleszcz może być zakażony Kleszczowym Zapaleniem Mózgu, a tym stanowić poważne zagrożenie dla naszego mózgu. Wirus ten infekuje struktury ośrodkowego układu nerwowego, może powodować zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Skutkiem może być niepełnosprawność, a nawet śmierć. Na Kleszczowe Zapalenie Mózgu nie ma leku, jedyną skuteczną metodą ochrony jest szczepienie.
Kleszczowe zapalenie mózgu to choroba wirusowa, która jest najczęściej raportowaną przyczyną wirusowych neuroinfekcji w Polsce. W Europie rejestruje się ponad 10 000 zachorowań i hospitalizacji (kilkaset ciężkich przypadków) na środkowoeuropejski typ KZM rocznie.
Wirus przedostaje się do organizmu człowieka w niedługim czasie po ukłuciu, ponieważ znajduje się w gruczołach ślinowych kleszczy. Dlatego nawet jeśli uda nam się szybko tego pajęczaka ze skóry usunąć, samo ukłucie może prowadzić do zakażenia się.
Kto jest w grupie ryzyka?
Specjaliści podkreślają, że w związku z powszechnym występowaniem kleszczy, na KZM może zachorować każdy, kto spędza czas na świeżym powietrzu. Cały obszar Polski powinien być traktowany jak zagrożony wystąpieniem KZM, poziom endemiczności jest natomiast zróżnicowany. Ważne jest też nie tylko, gdzie, ale jak spędzamy czas. To ryzyko wzrasta, jeśli jesteśmy osobami aktywnymi, lubimy chodzić po lesie, jesteśmy biegaczami lub mamy małe dzieci, które uwielbiają eksplorować naturę. Jeżeli dodatkowo nasz ogólny stan zdrowia i odporność są osłabione szanse na zakażenie wirusem są jeszcze większe. KZM jest też szczególnie groźne dla osób starszych oraz tych z upośledzoną odpornością. Choć trzeba pamiętać, że u młodych, zdrowych ludzi, choroba również potrafi przebiegać z zajęciem ośrodkowego układu nerwowego, z porażeniami i tak naprawdę trudno nam lekarzom powiedzieć, dlaczego tak się dzieje - wyjaśnia dr Zajkowska.
Lekarze zwracają uwagę, że kleszcz może zaatakować nas często w mieście. Te pajęczaki stają się aktywne, gdy temperatura przekracza 7 stopni Celsjusza. Tam, gdzie bywają wiewiórki, tam, gdzie są ptaki, kleszcze przebywają na grzbietach swoich żywicieli - dodaje profesor Joanna Zajkowska.