Politycy partii Republikańskiej chcą zakazu sprzedaży napojów energetycznych młodzieży do 18. roku życia i restrykcji dotyczących ich reklamy. Prezes partii Adam Bielan zapowiedział projekt w tej sprawie i liczy na ponadpartyjne poparcie dla proponowanych rozwiązań.

REKLAMA
Zdj. ilustracyjne

Prezes partii Republikańskiej, europoseł PiS Adam Bielan podczas konferencji w Sejmie podkreślał, że projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym, autorstwa jego formacji, zakazujący sprzedaży napojów energetycznych młodzieży, jest odpowiedzią na problem uzależnienia od szkodliwych napojów energetycznych wśród młodych ludzi i pozwoli ograniczyć sprzedaż i reklamę tych napojów.

Autorem nowelizacji jest wiceprezes partii, minister sportu Kamil Bortniczuk. Tą propozycją ustawy wprowadzamy zakaz sprzedaży osobom do ukończenia 18. roku życia napojów zawierających powyżej 150mg/l kofeiny w połączeniu z tauryną lub tauryny, z wyłączeniem napojów, w których te składniki występują naturalnie - mówił.

@SzStachowiak Szanowni Pastwo, podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezentujemy niezwykle wany projekt dla caego rodowiska republikaskiego - ustaw ograniczajc dostp do napojw energetycznych dla modziey. #Republikanie pic.twitter.com/Wqo5jiBBCm

Republikanie_January 31, 2023

Jednocześnie wprowadzamy zakazy reklamy tych napojów analogiczne do tych funkcjonujących dzisiaj dotyczących zakazu reklamy wyrobów tytoniowych - poinformował Bortniczuk.

Minister sportu wskazywał, że w litrowym opakowaniu napojów, które są dostępne w sklepach, jest tyle kofeiny, ile w 6-8 filiżankach kawy. A taką litrową butelkę dziecko potrafi wypić w przeciągu czasami jednej przerwy lekcyjnej. Proszę sobie wyobrazić, co się dzieje z organizmem młodego człowieka, który tak potężną dawkę kofeiny w tak krótkim czasie przyjmuje - mówił na konferencji i zapowiedział złożenie projektu przy okazji lutowego posiedzenia Sejmu.

Bielan poinformował, że Republikanie będą zbierać w najbliższym czasie podpisy pod tym rozwiązaniem. Liczymy na poparcie ponadpartyjne, bo to jest problem, który powinien nas wszystkich łączyć, niezależnie od opcji politycznej, ale zdajemy sobie sprawę, że producenci tych napojów mają dość duże wpływy, są poważnym reklamodawcą, więc spodziewamy się próby przeciwdziałania temu projektowi poprzez rozmaite działania lobbystyczne - mówił.