Posłowie Roman Giertych i Waldemar Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra - poinformował Donald Tusk po sejmowym głosowaniu nad projektem dotyczącym aborcji. Projekt został odrzucony trzema głosami. Trzech posłów KO nie głosowało.

REKLAMA
Roman Giertych

Trzech posłów KO nie zagłosowało

Sejm w piątek nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego. Projekt zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Za uchwaleniem ustawy głosowało 215 posłów, przeciw uchwaleniu było 218 posłów, a wstrzymało się 2 posłów.

"Za" było 154 posłów KO, 30 posłów Polski 2050 oraz 26 Lewicy. Żaden z posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 ani klubu Lewicy (którego posłowie przygotowali projekt nowelizacji K.k) nie zagłosował przeciwko.

W głosowaniu nie wzięło udziału trzech posłów KO: Krzysztof Grabczuk, Waldemar Sługocki, a także Roman Giertych, który był w piątek w Sejmie.

Stanowcza reakcja Donalda Tuska

Niedługo po głosowaniu poznaliśmy reakcję premiera Donalda Tuska. Szef rządu usprawiedliwił chorego Grabczuka i poinformował o decyzjach w sprawie Giertycha i Sługockiego.

"To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra)" - napisał Tusk na platformie X.

To nie byo zwyke gosowanie. Pose Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posowie Giertych i Sugocki zostan zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczcego klubu i wiceministra).

donaldtuskJuly 12, 2024

Giertych tłumaczył się, dlaczego nie zagłosował

Giertych tłumaczył zaraz po głosowaniu, że "ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej" postanowił nie brać udziału w glosowaniu.

"Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską (posłanką PiS, wcześniej polityczką lewicy) a rebours" - napisał na portalu X Giertych.

Wiele moich pogldw ewoluowao, ale nie jestem Monik Pawowsk a rebours.Dzisiaj ze wzgldu na szacunek do pogldw jednak zdecydowanej wikszoci wyborcw KO oraz do dyscypliny klubowej postanowiem nie bra udziau w glosowaniu nad projektem Lewicy.

GiertychRomanJuly 12, 2024

Sługocki w podróży służbowej do USA

Po ogłoszeniu decyzji przez Tuska, głos w mediach społecznościowych zabrał także Sługocki.

"Moja nieobecność w Sejmie spowodowana jest podróżą służbową do USA, zaplanowaną kilka miesięcy temu. Wielokrotnie w swych wypowiedziach podkreślałem potrzebę depenalizacji aborcji. Jestem przekonany, że projekt wróci do Sejmu i uzyska większość" - napisał na platformie X poseł.

Moja nieobecno w Sejmie spowodowana jest podr subow do USA, zaplanowan kilka miesicy temu. Wielokrotnie w swych wypowiedziach podkrelaem potrzeb depenalizacji aborcji. Jestem przekonany, e projekt wrci do Sejmu i uzyska wikszo.

WSlugockiJuly 12, 2024

Przepisy aborcyjne w Polsce

Obecnie art. 152 k.k. mówi, że "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji.

Projektodawcy chcieli zmienić te przepisy, ponieważ wyszli z założenia, że skoro przerwanie własnej ciąży nie jest czynem karalnym, to również pomoc w aborcji nie powinna być kryminalizowana. Dlatego też projekt nowelizacji uchyla te dwa paragrafy.

Do projektu przyjęto również poprawki wiceprzewodniczącej komisji, a jednocześnie przedstawicielki wnioskodawców, posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej. Posłanka wyjaśniła, że zdecydowała się na nie po wysłuchaniu głosu ekspertów. W wyniku tych poprawek wprowadzono zapis, że kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat pięciu.