Premier Donald Tusk odniósł się do przemówienia wygłoszonego przez Andrzeja Dudę z okazji Święta Konstytucji. Szef rządu zasugerował, że prezydent „potrafi obchodzić konstytucję”.

REKLAMA
Andrzej Duda i Donald Tusk uczestniczyli w obchodach 234. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja
  • Premier Donald Tusk skomentował przemówienie prezydenta Dudy, sugerując, że "potrafi obchodzić konstytucję".
  • Minister Sławomir Nitras nazwał Dudę "partyjnym prezydentem".
  • Politycy PiS zarzucili Tuskowi atakowanie prezydenta i łamanie konstytucji.
  • Prezydent Duda podkreślił siłę swojego mandatu i obowiązek czuwania nad konstytucją.
  • Duda zaznaczył, że wybory muszą być uczciwe i rzetelne.

Premier o prezydencie na platformie X

Donald Tusk skomentował przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone na Placu Zamkowym w Warszawie z okazji 234. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Na platformie X premier napisał: "Obchodzić Święta Konstytucji to Pan Prezydent potrafił jak nikt. A jeszcze lepiej samą konstytucję", wcześniej umieścił jeszcze jeden wpis o przemówieniu prezydenta. "Słuchając dziś ostatniego przemówienia prezydenta Dudy z okazji 3 Maja pamiętajmy o znaczeniu słów prezydenckiej przysięgi: 'Uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji'. I wybierzmy prezydenta, który tej przysiędze będzie wierny" - zaznaczył szef rządu.

Wystąpienie prezydenta skomentował też minister sportu, Sławomir Nitras. "Partyjny prezydent. Psuje święto wszystkim Polakom, żeby się Kaczyńskiemu przypodobać" - stwierdził polityk KO.

Politycy PiS komentują wpis Tuska

Do wpisu premiera odniósł się m.in. Arkadiusz Mularczyk, europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości. "Ten jak zawsze - święto narodowe to dla niego tylko pretekst, żeby uderzyć w Prezydenta i PiS. Jak nie uderzy, to dzień stracony" - napisał polityk.

Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS stwierdził wprost, że to Donald Tusk narusza konstytucję. "I kto to pisze Tylko z ostatniego roku przypominam oczywiste naruszenia Konstytucji przez Pana: wycofanie kontrasygnaty, niepublikowanie orzeczeń TK, siłowe przejęcie Prokuratury Krajowej i mediów publicznych. Każda z tych spraw z osobna daje podstawę do postawienia przed Trybunałem Stanu".

Co w przemówieniu powiedział Andrzej Duda?

W obchodach 234. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja na Placu Zamkowym w Warszawie wzięli udział m.in. prezydent Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałkowie Sejmu i Senatu Szymon Hołownia oraz Małgorzata Kidawa-Błońska, a także premier Tusk.

Andrzej Duda podkreślił w swoim wystąpieniu, że nie ma drugiego tak silnego mandatu w Polsce jak mandat prezydenta, ponieważ wybierany jest w wyborach powszechnych. Wskazał, że wybrany w nadchodzących wyborach prezydent będzie czuwał m.in. nad przestrzeganiem Konstytucji RP, a w przypadku sprzeniewierzenia się jej, "kiedy ktoś cynicznie się śmiejąc, łamie ustawy, a tym samym łamie Konstytucję, jej artykuł 7 i wiele innych jej zasad", będzie miał obowiązek zwrócić mu na to uwagę i głośno powiedzieć, że prawo jest łamane.

Przypomniał, że konstytucję należy interpretować i czytać tak, jak ją napisano. "Wielkim oszustwem ustrojowym" nazwał "wyciąganie z treści Konstytucji tego, czego nigdy w niej nie zapisano".

Prezydent stwierdził też, że udział w wyborach to nie tylko prawo obywatelskie, ale także i obowiązek. Dodał, że sam zagłosuje w nadchodzących wyborach prezydenckich jak "każdy zwykły obywatel". Według niego najważniejszym jest, by wybory przebiegły "w sposób uczciwy, by ich wynik był obiektywny i prawdziwy, by zostały dobrze i rzetelnie przeprowadzone, i by mogły zostać spokojnie uznane".