Myślę, że jest to krok, który na pewno utrudnia funkcjonowanie administracji Federacji Rosyjskiej na terytorium Unii Europejskiej - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera pytany o decyzję szefa MSZ Radosława Sikorskiego ws. konsulatu Rosji w Poznaniu. Siewiera dodał, że "istnieje poważne pytanie o to, jakie interesy realizuje" obecność ambasadora Rosji w RP.
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował wczoraj o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego podczas briefingu w Korei Południowej został zapytany o decyzję MSZ. Decyzja, do której szef MSZ ma prawo, o której zostaliśmy poinformowani, wiąże się z nasiloną działalnością wrogą, działalnością Federacji Rosyjskiej na terytorium i Polski i innych krajów europejskich - powiedział Siewiera.
Mam nadzieję, że ten krok przybliży nas do lepszego zrozumienia również skutków, jakie Federacja Rosyjska ponosi w wyniku swojej nieprzyjaznej działalności przeciwko Polsce - dodał.
Czy Polska powinna wydalić ambasadora Rosji?
Jacek Siewiera był też pytany przez dziennikarzy, czy zakłada wycofanie rosyjskiego ambasadora z Polski. Szef BBN-u odparł, że na ten moment nie chciałby spekulować na ten temat. Na pewno monitorowanie działalności Federacji Rosyjskiej w tym zakresie jest niezwykle konieczne. Obecność ambasadora musi realizować interesy nie tylko Federacji Rosyjskiej, ale również służyć jakimkolwiek interesom RP dobrze pojętym. Istnieje bardzo poważne pytanie, jakie interesy realizuje obecność przedstawicielstwa w RP - mówił.
Myślę, że jest to krok, który na pewno utrudnia funkcjonowanie administracji Federacji Rosyjskiej na terytorium UE - podsumował Siewiera.
Rosja zapowiada "bolesne retorsje"
W odpowiedzi na wycofanie zgody Sikorskiego na działanie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu Rosja - jak oznajmiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, cytowana przez reżimową rosyjską agencję RIA Nowosti - odpowie Polsce "bolesnymi retorsjami", a decyzję w tej sprawie postrzega jako "kolejny wrogi krok" władz w Warszawie.
Według informacji MSZ, obecnie prowadzonych jest kilkanaście postępowań w sprawach dotyczących działalności dywersyjnej, a zarzutami objętych jest ok. 20 osób. 31 stycznia 2024 r. obywatel Ukrainy Serhii S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW. Dwa dni później sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Planował - jak przekazywała ABW - "podpalanie obiektów na terenie Wrocławia, które znajdują się w bliskiej odległości od elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym".
Rosyjski konsulat w Poznaniu powstał w 1946 r. na mocy porozumienia między ambasadą Związku Radzieckiego a Ministerstwem Spraw Zagranicznych PRL. Konsulat zawiesił działalność w 1948 r. i został ponownie otwarty w 1960 r. 11 lat później, czyli w 1971 r. został przekształcony w konsulat generalny. Rosyjski konsulat w Poznaniu mieści się przy ul. Bukowskiej. Rosyjskie konsulaty generalne są także w Gdańsku i Wrocławiu, a ambasada znajduje się w Warszawie.
Korea Południowa przekaże broń Ukrainie?
Jacek Siewiera przebywa obecnie razem z prezydentem RP Andrzejem Dudą w Seulu. Szef BBN-u dziś rozmawiał ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem Shin Won-Sikiem o współpracy Korei Płn. i Rosji. Jak podkreślił, ewentualna decyzja Korei Płd. ws. przekazania Ukrainie uzbrojenia miałaby niebagatelne znaczenie.
Siewiera poinformował, że rozmawiał z Shin Won-Sikiem o bezpieczeństwie w wymiarze globalnym, w tym o niepokojących informacjach dotyczących współpracy Korei Płn. z Rosją i ewentualnej obecności żołnierzy północnokoreańskich na terytorium Federacji Rosyjskiej".
Dodał, że obie strony wymieniły aktualną wiedzę dotyczącą danych wywiadowczych.
Działania reżimu z Północy budzą obawy
Siewiera przekazał, że po stronie koreańskiej jest duże zaniepokojenie współpracą pomiędzy Koreą Płn. a Rosją. Podkreślił, że od początku rosyjskiej agresji Seul ściśle trzymał się zasady, że udzielane Ukrainie wsparcie nie dotyczy eksportu uzbrojenia.
Przemysł południowokoreański dysponuje nie tylko bardzo zaawansowaną technologią, ale też zdolnościami produkcyjnymi, które kompensują bardzo wiele braków, jakie są po stronie europejskiej. Jeśli taka decyzja by zapadła (ws. przekazania Ukrainie uzbrojenia - przyp. RMF FM), to miałaby niebagatelne znaczenie - przyznał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Dziś trwają uzgodnienia tu, w Seulu, w gronie rządowym, jak również z partnerami Sojuszu Północnoatlantyckiego, pozostałymi krajami wspierającymi Ukrainę. Ta decyzja dzieje się teraz, czy do niej dojdzie, w jakim wymiarze, czy będzie miała charakter wsparcia, czy sprzedaży uzbrojenia, to jest teraz rozstrzygane - zaznaczył Siewiera.
Południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na źródła rządowe, podała, że Korea Południowa rozważa wsparcie Ukrainy bronią, co oznaczałoby odejście od dotychczasowej polityki niedostarczania Ukrainie bezpośrednio śmiercionośnego uzbrojenia.
W ubiegłym tygodniu południowokoreańska agencja wywiadowcza podała, że Korea Północna (KRLD) wysłała w tym miesiącu około 1,5 tys. żołnierzy sił specjalnych do Rosji w celu udziału w wojnie przeciw Ukrainie. Według źródła w wywiadzie Korei Południowej, KRLD ma wysłać na Ukrainę 12 tys. żołnierzy z elitarnej jednostki sił specjalnych.