Sejm odrzucił wniosek Prawa i Sprawiedliwości o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry do spraw równości Katarzyny Kotuli. W głosowaniu wzięło udział 428 posłów.
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry do spraw równości Katarzyny Kotuli został poddany pod głosowanie w Sejmie przed godz. 21.
Jak głosowali posłowie?
W głosowaniu brało udział 428 posłów.
196 było "za", a "przeciw" - 232. Żaden parlamentarzysta nie wstrzymał się od głosu.
Większość ustawowa wyniosła 231.
Burzliwa dyskusja przed głosowaniem
Głosowanie posłów poprzedziło przedstawienie opinii sejmowych komisji, a następnie 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów, 3-minutowe oświadczenia w imieniu kół, a także opinie sejmowych komisji.
Jako pierwszy w tej części głos zabrał poseł PiS Sebastian Kaleta. Szanowna pani magister, a nie przepraszam... minister - zaczął. Jak dodał, "temat dobrowolnej, urzędowej zmiany płci jest odkładany z powodu kampanii wyborczej". To wszystko jest w planach, ale na razie cicho sza - mówił. Jego zdaniem Katarzyna Kotula ma na celu "wprowadzenie w życie ideologicznego programu, którego przed wyborami nie ma odwagi ogłosić".
Poseł KO Monika Rosa w swoim przemówieniu mówiła o tym, że "trzeba mieć w sobie ogrom nienawiści, pychy i pogardy, żeby w obecności rodzica osoby transpłciowej mówić, że to jest fanaberia". Dla nas każdy człowiek jest ważny, jest wartościowy. A dla was zawsze byli gorsi i lepsi - mówiła.
Z kolei poseł Konfederacji Krzysztof Szymański stwierdził, że stanowisko ministry ds. równości powinno zostać zlikwidowane.
Kotula i Tusk. Co mówili?
Na koniec dyskusji głos zabrała sama m.in. ministra Katarzyna Kotula. Czytając wniosek (w sprawie wyrażenia wotum nieufności - przyp. red.) myślę sobie, że to w ogóle nie jest wniosek o mnie. To wynika z waszej czystej homofobii, pogardy, nienawiści. Nie do mnie, ale do każdego człowieka. Zwłaszcza tych, którzy zaliczają się do mniejszości - mówiła Kotula.
Tyle mówicie o wartościach chrześcijańskich, a tak naprawdę chcielibyście schować niektóre grupy społeczne do szafy - stwierdziła. Jak zaznaczyła: "oni nie chcą przywilejów, oni chcą być traktowani jako obywatele pierwszej kategorii".
Zapowiedziała, że "w przyszłym tygodniu" mają być kontynuowane prace nad projektem w sprawie związków partnerskich.
Następnie na sejmową mównicę wszedł premier Donald Tusk. Mówił on o "absurdalności" i "intelektualnej miałkości" wniosku o wotum nieufności wobec Katarzyny Kotuli. Ławy tych, którzy ten wniosek sformułowali, były puste - mówił szef rządu.
Jego zdaniem "przyczyną" tego wniosku jest "nienawiść wobec kobiet".
O wniosku
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry ds. równości Katarzyny Kotuli został złożony pod koniec stycznia przez Prawo i Sprawiedliwość. Więcej informacji o tym znajdziecie TUTAJ.
W naszej ocenie minister Katarzyna Kotula zagraża dzieciom i młodzieży. W sposób skryty przygotowuje projekt ustawy o uzgadnianiu płci - mówił na konferencji prasowej w styczniu szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Projekt ten - jak się okazało - zostanie przedłożony Sejmowi dopiero wtedy, kiedy skończy się prezydencka kampania wyborcza - dodał.