Rolnicy ze związku „Orka”, którzy okupowali korytarze sejmowe opuścili budynek przy Wiejskiej. Środa była dziesiątym dniem ich protestu głodowego.
Rolnicy zakończyli protest głodowy w Sejmie. Jak informuje reporter RMF FM, protestujący otrzymali zaproszenie na rozmowę - ale nie od premiera, tak jak tego oczekiwali - ale od prezydenta.
Dzisiaj w Sejmie był prezydent Andrzej Duda, który przy okazji wystąpienia ministra obrony narodowej, postanowił spotkać się z rolnikami i zaprosić ich na rozmowy do Pałacu Prezydenckiego.
Mimo, że opuszczają Sejm, wciąż jednak liczą na rozmowę z premierem Donaldem Tuskiem. "My czekamy, w każdej chwili jak tylko będzie jego wola, przyjeżdżamy na spotkanie"- powiedział jeden z rolników
Rolnicy z grupy "Orka" prowadzili protest głodowy od 10 dni. Jak sami mówili, sprzeciwiają się zapisom polityki klimatycznej Unii Europejskiej, czyli tzw. Zielonemu Ładowi, ale także niekontrolowanemu napływowi produktów spożywczych z Ukrainy.
Apel o spotkanie z premierem
Rolnicy poinformowali wczoraj (wtorek) podczas konferencji prasowej, że już tylko trzech z nich prowadzi protest głodowy i czują się bardzo osłabieni.
"Jeszcze raz apeluję do pana premiera, że to nie są przelewki, my chcemy przeżyć ten strajk, ale dlaczego nas zmusza do tego poświęcenia w imię czego - dla jego ego?" - pytał Hubert Kraft, jeden z protestujących rolników.
Stwierdził, że spróbuje zaapelować do premiera Tuska inaczej "skoro nie umie z nami, nie rozumie nas tylko rozumie język pani Urszuli (Ursula von der Leyen - PAP)", po czym zwrócił się do premiera po niemiecku.
9 maja grupa 11 rolników rozpoczęła protest w Sejmie, domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. Do Sejmu weszli na przepustki zgłoszone przez Konfederacje i PiS.