"Trzydzieste, a jakby pierwsze" - tak o dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów w nowym składzie powiedział Donald Tusk. Premier, witając swoją drużynę po rekonstrukcji, zaczął od mocnego przesłania. "Posiedzenie rządu to nie jest klub dyskusyjny (...). Rozumiem, że mogą być spory w koalicji, ale chcę powiedzieć, że od kolejnego posiedzenia Sejmu, żadna z pań i panów z ministrów nie może głosować inaczej - wobec projektów rządowych - niż postanowiliśmy wspólnie jako rząd" - powiedział. Wypunktował też priorytety nowego rządu.

REKLAMA
Warszawa, KPRM, 25.07.2025: 30. posiedzenie Rady Ministrów - pierwsze po rekonstrukcji rządu

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów trwa posiedzenie nowo powołanej Rady Ministrów pod przewodnictwem Donalda Tuska.

Wiem, że każda z pań i każdy z panów ma bardzo dużo rzeczy do powiedzenia, ale nie zawsze trzeba mówić głośno, co się wie, w każdej sprawie (...). Przed nami przegląd podległych resortów. Tam także będziemy szukać racjonalizacji naszych działań i struktury – tak, by była jak najsprawniejsza i jak najmniej kosztowna - mówił premier.

Jeśli którejś z pań lub któremuś z panów przyjdzie do głowy zagłosować przeciwko wspólnemu stanowisku rządu, następnego dnia się pożegnamy. Specjalnie mówię to publicznie - zapowiedział.

Premier przedstawił priorytety rządu po rekonstrukcji

Donald Tusk ogłosił także, że chce, aby rząd "wzmocnił procesy" dotyczące deregulacji oraz żeby Polska miała jeden z najprostszych systemów prowadzenia biznesu. Powiedział też, że liczy na to, że jeszcze tego lata zapadnie "kierunkowa decyzja dotycząca średnich, modułowych reaktorów jądrowych".

30. posiedzenie Rady Ministrów - pierwsze po rekonstrukcji rządu, 25.07.2025

Nie zrobimy tego w tydzień, zdaję sobie sprawę, ale chciałbym, żeby Polska była, jeśli chodzi o ten wymiar konkurencyjności gospodarki nie w czubie państw, które mają najbardziej skomplikowany system prowadzenia biznesu, w tym system podatkowy, tylko jeden z najprostszych - na tyle, na ile to jest możliwe (...). My się wysilamy, żeby było mniej przepisów, mniej ograniczeń, a później ta machina biurokratyczna wytwarza kolejne nowe przepisy. Każda z pań i panów ministrów ma zadanie przygotowania kolejnych pakietów deregulacyjnych oraz monitorowania tego, co rodzi się w głowach urzędników. To znaczy, żeby w miejsce usuwanych przepisów nie pojawiały się nowe, jeszcze bardziej skomplikowane - powiedział.

W kwestii reaktorów jądrowych premier zwrócił się do ministra energii Miłosza Motyki, wyrażając nadzieję, że ten przedstawi precyzyjny plan działania.

Donald Tusk odniósł się do Adama Bodnara oraz nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka

Premier mówił także, że były już minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar "bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę". Stwierdził, że przywrócenie praworządności był „podwójnym procesem”, który zakładał m.in. przywrócenie standardów dotyczących praw człowieka, reformę sądownictwa czy odblokowanie środków z KPO.

Umówiliśmy się z panem Waldemarem Żurkiem, że dziś Polska potrzebuje także silnego prokuratora generalnego (...). Chodzi też o to, żeby wykonywać władzę prokuratora generalnego tam, gdzie to jest pożądane, potrzebne i możliwe, żeby przyspieszyć kwestie rozliczeń i przywracania też poczucia sprawiedliwości - powiedział szef rządu.