Jeśli immunitet Grzegorza Brauna zostanie uchylony, prokuratura ma zamiar przedstawić posłowi szereg zarzutów, w tym naruszenia miru i znieważenia dokonanego w Sejmie. Informację przekazał w czwartek resort sprawiedliwości.

REKLAMA
Grzegorz Braun

W środę informowaliśmy, że złożono wniosek o uchylenie immunitetu posła Grzegorza Brauna. 12 grudnia polityk używając gaśnicy proszkowej zgasił chanukowe świece zapalone w budynku parlamentu.

Prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: "naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej; uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego, znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".

W czwartek rano marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wniosek ws. uchylenia immunitetu Braunowi "jest procedowany". "Dzisiaj też podpisywałem dokumenty w tej sprawie, wysłałem je już do komisji immunitetowej, więc pewnie go będziemy głosować niebawem" - przekazał marszałek.

12 grudnia poseł Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Szymon Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku.

Po incydencie minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał, że o tej sprawie rozmawiał z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim. Szef MS poinformował wtedy, że otrzymał "dość kompleksowy" dokument dotyczący postępowań wobec Grzegorza Brauna. "Tych spraw było sporo. Niektóre z nich nawet były znane opinii publicznej, ale gdzieś odeszły w zapomnienie" - mówił.