"Wojska USA pozostają w Polsce, ale w innych lokalizacjach. Teraz w misję w Jasionce zaangażowane są głównie wojska norweskie, niemieckie, brytyjskie i polskie oraz inni sojusznicy" - napisał we wtorek wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do informacji, że dowództwo armii USA w Europie i Afryce relokuje amerykański personel i sprzęt wojskowy z Jasionki pod Rzeszowem na Podkarpaciu.
Kosiniak-Kamysz: Wojska USA zostają w Polsce
MON poinformowało we wtorek, że wojska amerykańskie nie wycofują się z Polski.
Odbywa się za to zaplanowana wcześniej relokacja pododdziałów. Za misję w Jasionce większą odpowiedzialność biorą teraz inni sojusznicy.
"Wojska USA zostają w Polsce! Zgodnie z decyzją podjętą na szczycie NATO w Waszyngtonie zmienia się charakter misji w Jasionce. Dotychczasowe zadania wojsk USA w Jasionce przejmowane są przez kolejnych sojuszników. Wojska USA pozostają w Polsce, ale w innych lokalizacjach. Teraz w misję w Jasionce zaangażowane są głównie wojska norweskie, niemieckie, brytyjskie i polskie oraz inni sojusznicy. NATO w ramach misji NSATU przejmuje odpowiedzialność za funkcjonowanie Jasionki, o czym informowaliśmy od lipca 2024 roku" - napisał na platformie X szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na popołudniowej konferencji prasowej minister obrony narodowej potwórzył, że amerykańscy mundurowi zostają w Polsce. Wskazaliśmy bazy, w których możemy przyjąć żołnierzy. Będą rozmieszczeni w innych bazach na terytorium Rzeczpospolitej - dodał. Powiedział także, że relokacja to decyzja podjęta w lipcu 2024 roku na jednym ze szczytów NATO.
Wtedy sojusznicy wspólnie podjęli decyzje, że misja dostarczania wsparcia Ukrainie, wsparcia logistycznego i militarnego, to będzie bardziej operacja NATO-wska niż operacja koalicji chętnych państw z USA (...). Nie zmienia to faktu udzielania pomocy przez stronę amerykańską, która kilka dni temu została odblokowana po tygodniowej przerwie (...). NATO bierze po prostu większą odpowiedzialność - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier zwrócił też uwagę na to, że bez Polski pomoc Ukrainie nie byłaby możliwa.
Nie docierałaby ani na miejsce, ani na czas. Dzisiaj 95 proc. transportów zarówno z pomocą humanitarną, jak i z pomocą militarną przechodzi przez Polskę - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Relokacja amerykańskiego sprzętu i personelu
Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce do innych miejsc w Polsce.
Jak podkreślono w komunikacie opublikowanym w poniedziałek, przeniesienie jest "częścią szerszej strategii optymalizowania amerykańskich operacji wojskowych, poprawienia wsparcia sojuszników i partnerów przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności".
Zaznaczono, że decyzja "odzwierciedla miesiące ocen i planowania".
Prowadzono je w koordynacji ze stroną polską i innymi sojusznikami z NATO.
Wycofanie Amerykanów spod Rzeszowa skomentował również prezydent Andrzej Duda.
Gdzie w Polsce stacjonują amerykańscy żołnierze?
Amerykańscy żołnierze stacjonują w kilku miejscach w Polsce w ramach współpracy wojskowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Oto niektóre z głównych lokalizacji:
- Baza w Redzikowie - Znajduje się tam element amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore.
- Baza w Powidzu - Jest to jedno z kluczowych miejsc, gdzie stacjonują amerykańskie siły powietrzne i logistyczne.
- Baza w Żaganiu - Znajduje się tam amerykańska brygada pancerna, która rotacyjnie stacjonuje w Polsce.
- Baza w Drawsku Pomorskim - Jest to jedno z głównych miejsc szkoleniowych, gdzie odbywają się wspólne ćwiczenia wojskowe.
- Baza w Orzyszu - Znajduje się tam batalionowa grupa bojowa NATO, w której skład wchodzą również amerykańscy żołnierze.
Obecność amerykańskich wojsk w Polsce jest częścią szerszej strategii NATO mającej na celu wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu i zapewnienie bezpieczeństwa w regionie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio