Państwowa Komisja Wyborcza jednogłośnie odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Konfederacji za wybory do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. PKW nie nadała biegu pismu pełnomocnika finansowego komitetu PiS, co oznacza, że sprawa pozostaje bez rozpoznania.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Państwowa Komisja Wyborcza podpisała obwieszczenie o wynikach wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu nr 33 w Krakowie, które wygrała bezpartyjna, ale popierana przez: KO, PSL i Lewicę Monika Piątkowska, zdobywając 50,14 proc. głosów.
Ponadto PKW jednogłośnie - z wyjątkiem nieobecnego Macieja Klisia - podjęła decyzję o odrzuceniu sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość za wybory do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2024 r. Jednocześnie przyjęto sprawozdania sześciu komitetów: KW Konfederacja Korony Polskiej, KKW PolExit Niepodległość, KW Normalny Kraj, KW Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców, KWW "Razem Dla Wspólnoty" oraz KWW Głos Silnej Polski.
Według nieoficjalnych doniesień "Rzeczpospolitej", o decyzji komisji zdecydować miało to, że wyjaśnienia Konfederacji dotyczące sprawozdania, choć zasadne, wpłynęły po terminie. "Konfederacja może stracić dotację w wysokości około 400 do 500 tys. zł, a także prawo do subwencji" - podkreślono.
Do decyzji PKW odniósł się w poniedziałkowej rozmowie z PAP przewodniczący klubu Konfederacji Grzegorz Płaczek. Uważamy decyzję PKW za niesprawiedliwą i zaskakującą. Będziemy się od niej odwoływać do Sądu Najwyższego. Pracujemy dalej, prowadzimy kampanię niezależnie od tego, co się wydarzyło. Czekamy na oficjalne dokumenty, które otrzymamy z PKW - powiedział poseł.
Podkreślił też, że partia nie analizuje możliwych konsekwencji, bo najpierw musi się zapoznać w dokumentami i odwołać od decyzji.
PKW zarejestrowała również dwóch kolejnych kandydatów na prezydenta - Rafała Trzaskowskiego (prezydenta Warszawy i kandydata KO) oraz bezpartyjnego Artura Bartoszewicza. Dotychczas zarejestrowano kandydatury Grzegorza Brauna (członka Konfederacji Korony Polskiej) i Sławomira Mentzena (członka Konfederacji Wolność i Niepodległość).
Co z apelem PiS?
Członkowie PKW zajęli się też kwestią pisma pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, który apelował do PKW o skierowanie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Decyzją większości (5 głosów "za", 2 "przeciw", jeden się wstrzymał), Komisja nie nadała pismu dalszego biegu; oznacza to, że sprawa pozostaje bez rozpoznania. Jak przekazał PAP rzecznik KBW Marcin Chmielnicki, PKW nadmieniła jednocześnie, że zgłoszenie dotyczące ewentualnego niedopełnienia obowiązku przysługuje również komitetowi i - tym samym - partii.
W skierowanym do PKW piśmie Prawo i Sprawiedliwość wskazało, że - choć 30 grudnia 2024 r. Komisja, po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, ostatecznie przyjęła odrzucone wcześniej sprawozdanie komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r. - minister finansów nie wykonuje tej uchwały PKW i PiS nie otrzymał pełnej kwoty środków z budżetu. W związku z tym pełnomocnik tej partii zwrócił się do PKW o skierowanie do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez ministra finansów.
Tydzień temu PKW odroczyła decyzję ws. pisma. Zasiadający w Komisji Paweł Gieras wnosił wówczas, by pismo pełnomocnika PiS pozostawić bez rozpoznania.
Domański: Wniosek PiS zupełnie bezpodstawny
Minister finansów mówił z kolei w ubiegłym tygodniu, że wniosek PiS jest "zupełnie bezpodstawny". Andrzej Domański podkreślił też, że z decyzją w kwestii wypłaty środków dla PiS, czeka na wykładnię uchwały PKW.
30 grudnia PKW przyjęła uchwałę, która jest wewnętrznie sprzeczna, która jest uchwałą warunkową - podkreślił Domański.