"Mentzen boi się debaty, ale nie boi się kłamać. Złożyłem pozew w trybie wyborczym przeciwko kandydatowi Konfederacji za kłamstwa głoszone przez niego z mównicy sejmowej. Zmierzymy się w sądzie, Panie Sławku. Rozstrzygnięcie błyskawicznie" - napisał kandydat na prezydenta Szymon Hołownia we wtorek po południu na platformie X. Lider Konfederacji już zdążył odpowiedzieć.

REKLAMA
Szymon Hołownia złożył pozew w trybie wyborczym przeciwko komitetowi wyborczemu Sławomira Mentzena

Kandydat na prezydenta Polski 2050 i PSL Szymon Hołownia poinformował we wtorek na X, że składa pozew w trybie wyborczym przeciwko Sławomirowi Mentzenowi.

"Zmierzymy się w sądzie" - napisał w poście, którego adresatem jest kandydat Konfederacji, również starający się o fotel prezydenta.

Mentzen boi si debaty, ale nie boi si kama. Zoyem pozew w trybie wyborczym przeciwko kandydatowi Konfederacji za kamstwa goszone przez niego z mwnicy sejmowej. Zmierzymy si w sdzie, Panie Sawku. Rozstrzygnicie byskawicznie.

szymon_holowniaApril 8, 2025

Poszło o ostatnią wypowiedź Sławomira Mentzena, która padła podczas posiedzenia Sejmu.

Kandydat Konfederacji zarzucił liderowi Polski 2050 i kandydatowi Trzeciej Drogi "zapraszanie nielegalnych migrantów do polskiego Sejmu".

Chodzi o jego wypowiedź, którą miał w czasie ostatniego posiedzenia Sejmu, gdzie zarzucił mi zapraszanie nielegalnych migrantów do polskiego Sejmu - jest to od początku do końca kłamstwo - powiedział Hołownia dziennikarzom podczas spotkania w Dobczycach (Małopolskie).

Hołownia podkreślił, że "po raz trzeci i detalicznie" zweryfikowane zostały wszystkie zaproszenia i osoby, które wzięły udział w dwóch wigiliach organizowanych przez marszałka Sejmu na terenie parlamentu. Zaproszeni na pierwsze spotkanie w 2023 r. - wyliczał Hołownia - to byli najbardziej potrzebujący: osoby w kryzysie bezdomności, osoby niepełnosprawne i chore, osoby z doświadczeniem migracyjnym, a na drugiej wigilii w 2024 r. ponad 700 dzieci, które mierzą się w życiu ze szczególnymi wyzwaniami.

Tak uważam, że Sejm powinien być takim miejscem i marszałek Sejmu powinien być takim urzędnikiem państwowym, który otwiera Sejm na najbardziej potrzebujących spośród nas i nikomu, żadnemu kłamcy politycznemu, nie pozwolę zbrukać tej idei - podkreślił marszałek.

Zaznaczył, że Sejm jest miejscem otwartym dla wszystkich, którzy legalnie w Polsce przebywają. "Ja ani na swój temat, ani na temat gości Sejmu i Sejmu Rzeczypospolitej (...) kłamać bezkarnie nie pozwolę" - powiedział Hołownia, zapowiadając, że można się spodziewać szybkiego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, bo pozew został złożony w trybie wyborczym.

Mentzen odpowiada na X. Fundacja już wcześniej wyjaśniła sprawę

Sławomir Mentzen utrzymuje, że opisane przez niego zdarzenia faktycznie miały miejsce. "Ciekaw jestem, jak Hołownia uzasadni, że to się nie wydarzyło" - napisał na X lider Konfederacji, zamieszczając oświadczenie Fundacji Ocalenie.

"Wśród klientek i klientów Fundacji, którzy 22 grudnia odwiedzili sejm, były osoby, które przekroczyły granicę białorusko-polską w sposób nieuregulowany" - napisała Fundacja. W mediach społecznościowych dodano też cytat z wypowiedzi jednej z migrantek, Lysette, która trzykrotnie miała być zawracana z granicy.

"W życiu bym nie pomyślała, będąc w lesie na granicy białorusko-polskiej, że któregoś dnia zostanę zaproszona do polskiego Sejmu. Że znajdę się w gronie osób specjalnie zaproszonych. Taka myśl, nie przeszłaby mi nawet wtedy przez głowę" - miała powiedzieć Lysette.

"Ja również, podobnie jak Lysette, w życiu bym nie pomyślał, że ludzie którzy nielegalnie przedzierali się przez naszą granicę z Białorusią, zostaną zaproszeniu do Sejmu. Niestety to właśnie się wydarzyło. I odpowiada za to właśnie Hołownia" - skomentował Mentzen.

Ciekaw jestem, jak Hoownia uzasadni, e to si nie wydarzyo.Owiadczenie Fundacji Ocalenie:"Wrd klientek i klientw Fundacji, ktrzy 22 grudnia odwiedzili sejm, byy osoby, ktre przekroczyy granic biaorusko-polsk w sposb nieuregulowany".Ja rwnie, podobnie jak... pic.twitter.com/UNleAAHli8

SlawomirMentzenApril 8, 2025

Fundacja dużo wcześniej wyjaśniła na swojej stronie, na czym polega "przekroczenie granicy w sposób nieuregulowany" w świetle polskiego i międzynarodowego prawa.

"Przekroczenie granicy w sposób nieuregulowany nie jest zbrodnią. Nie jest nawet występkiem. W świetle polskiego prawa, jest to wykroczenie, podlegające karze grzywny (art. 49a Kodeksu wykroczeń)" - przypomniano w oświadczeniu.

"Sposób przekroczenia granicy nie ma także żadnego wpływu na możliwość ubiegania się następnie o ochronę międzynarodową. Każdemu człowiekowi w każdym kraju, który jest stroną Konwencji Genewskiej (jest nią również Polska) przysługuje prawo do złożenia wniosku o status uchodźcy. To jest humanitarny fundament współczesnego świata i wielkie cywilizacyjne osiągnięcie ludzkości. Osoby, które 22 grudnia odwiedziły sejm, z tego prawa w Polsce skorzystały. Część z nich ma już przyznaną w Polsce ochronę, część jest w trakcie procedury i czeka na rozstrzygnięcie. Wszystkie przebywają w Polsce legalnie i posiadają wydane przez polskie władze dokumenty tożsamości - kartę pobytu lub tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca" - dodano w wyjaśnieniu.