Podczas wtorkowej konferencji prasowej europosłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba ostro skrytykowali sposób zarządzania Instytutem Pamięci Narodowej przez jego prezesa Karola Nawrockiego. Bazując na ustaleniach Najwyższej Izby Kontroli, politycy zarzucili mu niegospodarność oraz nieefektywne wydatkowanie środków publicznych.

REKLAMA
Karol Nawrocki
  • Europosłowie KO zarzucają prezesowi IPN m.in. wynajem drogiego lokalu w centrum Warszawy i wzrost wydatków na promocję - z 1,5 mln zł do 2,8 mln zł w ciągu dwóch lat.
  • Według kontroli NIK niemal 30 mln zł miało zostać wydanych w sposób niegospodarny.
  • IPN miał przeznaczyć 6 mln zł na delegacje zagraniczne w latach 2022-2025, w tym podróże Nawrockiego do Zimbabwe, Meksyku czy Argentyny.
  • Politycy KO oskarżają IPN o zlecanie projektów fundacjom powiązanym z Nawrockim, jeszcze z czasów jego pracy w Muzeum II Wojny Światowej.
  • IPN odpiera zarzuty, zapowiada odwołanie i uznaje ujawnienie raportu NIK za element walki politycznej.

Jednym z przykładów niegospodarności Karola Nawrockiego jako prezesa IPN miał być wynajem lokalu w centrum Warszawy. Jak podkreślił Joński, IPN wynajął 26-metrowe pomieszczenie za 170 euro za metr kwadratowy miesięcznie - kwotę znacznie przekraczającą stawki rynkowe w tej lokalizacji.

To była dziupla w centrum Warszawy, 26 metrów, za którą podatnicy płacili 170 euro za metr kwadratowy, gdzie w tych lokalizacjach jest około 20-30 euro za metr kwadratowy. Po co pan Nawrocki taką dziuplę w Warszawie wynajmował? Tego nikt nie wie, ale wiemy jedno - że to było niegospodarne i kosztowało rocznie ponad 240 tysięcy złotych, czyli prawie ćwierć miliona złotych - mówił Joński.

Krytyce poddano również powołanie trzech nowych biur IPN, co wiązało się z dodatkowymi etatami dyrektorskimi. Jak wyliczył Joński, same wynagrodzenia dla nowej kadry kosztowały budżet państwa 4,8 mln zł. Zwrócił także uwagę na rosnące wydatki promocyjne IPN - w latach 2021-2023 wzrosły one z 1,5 mln zł do 2,8 mln zł.

Pokazujemy to, bo to są publiczne pieniądze. Niegospodarność - a sprawdzono dokładnie kwotę ponad 70 mln zł - opiewa na prawie 30 mln zł. Sprawdzono tylko 70 mln. I na to ponad 40 proc. tych środków było wydane przez prezesa i jego współpracowników niegospodarnie - podkreślił poseł KO.

Michał Szczerba z kolei skupił się na zagranicznych delegacjach szefa IPN, których koszt w latach 2022-2025 miał wynieść 6 mln zł. Jak wskazał, Karol Nawrocki odwiedził w tym czasie m.in. Zimbabwe, Meksyk i Argentynę.

Szczerba zarzucił też IPN-owi zlecanie kosztownych projektów fundacjom powiązanym z Nawrockim jeszcze z czasów, gdy kierował on Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Zlecili za 1,2 mln zł spektakl fundacji, z którą Nawrocki już współpracował i której dawał zlecenie jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej. Te same układy przenieśli z Gdańska do Warszawy - komentował.

IPN odpowiada

W odpowiedzi na zarzuty Instytut Pamięci Narodowej wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że kontrola NIK była prowadzona "na niespotykaną dotąd skalę". IPN zapewnia, że jego pracownicy w sposób transparentny, rzetelny i terminowy udzielali wszystkich wyjaśnień. Upublicznienie raportu NIK, bez możliwości uprzedniego odniesienia się do jego treści, Instytut uznał za element "gry politycznej" wymierzonej w Karola Nawrockiego - kandydata w wyborach prezydenckich.

"Instytut z tego prawa skorzysta i odniesie się do subiektywnych ocen sformułowanych przez kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli" - podkreślono w komunikacie. Instytut zaznaczył, że wiele z działań obecnie ocenionych negatywnie, wcześniej nie budziło żadnych zastrzeżeń ze strony kontrolerów.

"Już po wstępnej analizie przesłanego wystąpienia, IPN nie zgadza się z subiektywnymi zarzutami sformułowanymi w tym dokumencie. W przewidzianym przez prawo terminie i formie odniesiemy się merytorycznie do wszystkich zarzutów, uzasadniając, że podejmowane działania były gospodarne, rzetelne, racjonalne i zgodne z prawem. A przede wszystkim, że dotyczyły realizacji ustawowych obowiązków Instytutu Pamięci Narodowej" - przekazano w komunikacie.

Karol Nawrocki objął stanowisko prezesa IPN w lipcu 2021 roku. W styczniu 2025 roku, po ogłoszeniu startu w wyborach prezydenckich, przeszedł na bezpłatny urlop.