Nadinspektor Dariusz Augustyniak został pełniącym obowiązki Komendanta Głównego Policji po rezygnacji ze stanowiska generała Jarosława Szymczyka - informuje dziennikarz RMF FM. Odchodzący szef policji skierował pożegnalny list do funkcjonariuszy.

REKLAMA
Nadinsp. Dariusz Augustyniak i gen. Jarosław Szymczyk (fot. Piotr Molecki, Paweł Wodzyński)

Nadinspektor Dariusz Augustyniak był pierwszym zastępcą gen. Szymczyka - zwraca uwagę Krzysztof Zasada z RMF FM.

Jak informowaliśmy, dotychczasowy Komendant Główny Policji dziś oddał się do dyspozycji przełożonych. Rezygnacja Jarosława Szymczyka z funkcji nie oznacza jednak automatycznie przejścia na emeryturę. Generał ma odejść ze służby dopiero na początku przyszłego roku. Takie rozwiązanie jest korzystne dla niego m.in. ze względów finansowych.

Jarosław Szymczyk był najdłużej urzędującym Komendantem Głównym Policji w III Rzeczypospolitej. Został nim w 2016 r.

Odchodząc ze stanowiska KGP gen. Szymczyk opublikował list skierowany do funkcjonariuszy, pracowników policji i emerytów.

List gen. Jarosława Szymczyka, odchodzącego ze stanowiska szefa policji (fot. Policja.pl)

"Jestem zaszczycony, że dane mi było być przełożonym tak wspaniałych i wartościowych ludzi jak Wy. Serdecznie Wam dziękuję" .

Szymczyk pisze o zaszczycie stania na czele formacji, która kształtowała go jako człowieka. Zwraca się do policjantów, stwierdzając, że przez ich służbę "Polska jest krajem bezpiecznym, a policja cieszy się zaufaniem obywateli".

Mówi też o sukcesach, a także szeregu problemach, które udało się pokonać. Jak wskazuje Krzysztof Zasada, tylko w ten sposób Szymczyk odniósł się i to bardzo pośrednio do kryzysów, przez które przechodziła i do ostatnich dni jego kadencji przechodzi ta największa formacja mundurowa w Polsce. Nie ma słowa o poważnych problemach kadrowych, czy wizerunkowych, których także powodem był gen Szymczyk, chociażby przez aferę z granatnikiem.

"Nadal wierzę w sens naszej misji" - kończy list składając życzenia satysfakcji i dumy, a także szczęśliwego powrotu do domu po każdym dniu służby.