Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie - zatrzymali byłego członka zarządu Orlen S.A. Michała R. Chodzi o śledztwo w sprawie spółki Orlen Trading Switzerland GmbH.
Jak poinformował rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury regionalnej, do zatrzymania Michała R. przez funkcjonariuszy ABW doszło w środę.
"Prokuratura Regionalna w Warszawie na bieżąco będzie informować o kolejnych działaniach w tej sprawie" - zaznaczył prok. Mateusz Martyniuk.
Czego dotyczy śledztwo?
Według śledczych Michał R. jest współodpowiedzialny za zawarcie niekorzystnych umów na zakup ropy naftowej. Chodzi dokładnie o trzy kontrakty zawarte między sierpniem a grudniem 2023 r. Straty w wysokości 378 mln dolarów, czyli ok. półtora miliarda złotych, miały ponieść spółki Orlen Trading Switzerland GmbH (OTS) i Orlen S.A.
Michał R. zasiadał w zarządzie koncernu od września 2018 r. i odpowiadał za handel oraz logistykę. To on miał rekomendować byłemu prezesowi Danielowi Obajtkowi współpracę z libańskim biznesmenem Samerem A., który został prezesem wspomnianej spółki OTS i przed którym ostrzegały wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu.
Michał R. odszedł z zarządu w lutym ubiegłego roku, składając rezygnację. Prokuratura Regionalna nie wyklucza kolejnych działań w tej sprawie.
Komentarz Daniela Obajtka
Do sprawy we wpisie na platformie X odniósł się były prezes zarządu Orlen S.A. Daniel Obajtek. Stwierdził on, że Adam Bodnar chce się przypodobać Donaldowi Tuskowi, organizując głośne zatrzymania.
"Niczym innym jak polityczną zemstą jest zatrzymanie Michała R., byłego Członka Zarządu Grupy Orlen. W czasie, gdy zarządzał handlem i logistyką, czyli w latach 2018-2024, koncern osiągał historyczne wyniki, w tym prawie 80 mld zł zysku. Sprawa OTS jest jednym z elementów tej politycznej zemsty" - napisał.
"Przez półtora roku Michał nie został nawet przesłuchany w charakterze świadka, choć był do dyspozycji prokuratury. Dlaczego? Jaki jest powód, dla którego ORLEN nie informuje o przebiegu procesów arbitrażowych o odzyskanie pieniędzy? Czyżby nie chciał ich odzyskać, żeby wykorzystywać tę sprawę politycznie? Michał R. będzie w tej sprawie uniewinniony" - dodał.