Nad Polskę dociera pył znad Sahary. Niebo przybierze niecodzienne, mętne odcienie. Obecność pyłu będzie można zauważyć także na samochodach oraz parapetach.

REKLAMA
Ateny pokryte pyłem znad Sahary (zdjęcie z kwietnia 2024 r.)

W południowej części Europy saharyjski pył to zjawisko powszechne i nikogo nie dziwi. W Europie Centralnej zdarza się kilkanaście razy w roku.

Przyczyną obecności pyłu znad Sahary w nasze atmosferze jest adwekcja ciepłego powietrza z południa, które napływa nad Europę. To zjawisko odpowiedzialne za transport drobinek pyłu na znaczne odległości.

Według portalu forecast.uoa.gr pył saharyjski już w piątek pojawił się m.in. w Hiszpanii. Do Polski ma dotrzeć w niedzielę.

Początkowo pojawi się w południowej i zachodniej części kraju. Z biegiem czasu pył zacznie się przemieszczać na wschód. W poniedziałek obejmie południowe i wschodnie regiony Polski.

Od wtorku jego stężenie będzie spadać. Chociaż jeszcze w środę i czwartek może się pojawiać w południowo-wschodniej części kraju.

Czy pył znad Sahary jest groźny dla człowieka?

Pył znad Sahary nie jest groźny dla człowieka, tym bardziej jeśli jego stężenie jest niewielkie. Pewne dolegliwości mogą odczuć jednak osoby z chorobami płuc czy astmatycy.

Jeżeli ktoś ma problemy ze zdrowiem, szczególnie z układem oddechowym, to mogą te dolegliwości nasilać się wraz z pojawieniem się tego pyłu w powietrzu. Chodzi tu głównie o osoby, które chorują na astmę, czy też mają uczulenia na różnego rodzaju pyłki. Te objawy mogą ulegać zaostrzeniu, ale większego zagrożenia dla zdrowia ten pył ze sobą nie niesie - mówił Piotr Szuster z IMGW i Polskich Łowców Burz na antenie internetowego Radia RMF24.

Nie można jednak zapominać o pewnym dyskomforcie, jakim jest konieczność częstszego mycia samochodów czy okien, które ulegają zabrudzeniu.