Nad wodami Morza Karaibskiego powstała burza tropikalna Helene, która wkrótce - jak przekonują amerykańscy meteorolodzy - przybierze na sile i stanie się silnym i bardzo groźnym huraganem. Z tego powodu na Florydzie rozpoczęły się ewakuacje, a gubernator Ron DeSantis rozszerzył stan wyjątkowy z 41 do 61 z ogólnej liczby 67 hrabstw.
Burza tropikalna Helene powstała we wtorek rano nad wodami północno-zachodniego Morza Karaibskiego. Ze względu na sprzyjające warunki zaczęła szybko przybierać na sile i już w środę może przeistoczyć się w huragan.
Prognozy amerykańskiej agencji National Hurricane Center, która monitoruje cyklony tropikalne na Atlantyku, zakładają, że Helene błyskawicznie stanie się silnym i bardzo niebezpiecznym huraganem co najmniej 3. kategorii w skali Saffira-Simspona.
Kluczowy jest tutaj zwrot "co najmniej", bo tak naprawdę Helene będzie miała warunki, by zostać huraganem 4., a nawet 5., najwyższej kategorii. Przyczyną są niezwykle ciepłe wody Zatoki Meksykańskiej.
Woda największym zagrożeniem
Z powodu nadciągającej Helene na Florydzie rozpoczęły się obowiązkowe ewakuacje w części hrabstw Pinellas, Hernando, Charlotte, Franklin, Gulf, Manatee, i Sarasota.
W hrabstwie Taylor biuro szeryfa wydało w wtorek wieczorem nakaz ewakuacji dla wszystkich mieszkańców i wprowadziło godzinę policyjną od wschodu do zachodu słońca.
To będzie co innego niż wszystko, co do tej pory przeżyliśmy - ostrzegło biuro szeryfa.
Gubernator Ron DeSantis oznajmił, że co najmniej 3 tys. funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Florydy jest gotowych do wsparcia działań związanych z Helene.
Jak dodał, stan ma setki satelitarnych Starlinków do rozmieszczenia na wypadek utraty dostępu do internetu.
CNN wyliczyła, że Helene stanie się czwartym huraganem, który uderzy w USA w tym roku i piątym na Florydzie od 2022 roku. Ostrzeżenie przed powodzią objęło ponad 20 milionów ludzi.
Popularny obszar turystyczny Big Bend, rozciągający się od rzeki Apalachicola do rzeki Suwannee, jest zagrożony najpoważniejszym przyborem wody, nawet do ponad 4,6 m. W rejonie Tampy oraz dalej na południe woda może sięgać ok. 2,5 m.