Około 1,2 mln gospodarstw domowych we Francji nie ma prądu po przejściu sztormu Ciaran, któremu towarzyszyły porywy wiatru przekraczające 170 km/h. W Wielkiej Brytanii i Holandii sztorm wywołał chaos w transporcie.

REKLAMA
Na zdjęciu zalane ulice w York

Ciaran "spowodował liczne uszkodzenia publicznej sieci dystrybucji energii w północno-zachodniej części kraju" - poinformował francuski dostawca energii Enedis. W samej Bretanii 780 tys. gospodarstw domowych jest pozbawionych prądu.

Rano w departamencie la Manche nadal obowiązywał czerwony alert, natomiast w 25 departamentach alert pomarańczowy. Ostrzeżono, że fale w Zatoce Biskajskiej mogą sięgać 14 m.

Brytyjski serwis meteorologiczny wydał ostrzeżenie przed "zagrożeniem dla życia" w Anglii i Walii, czyli drugi najwyższy poziom alertu - poinformował dziennik "Independent". Mieszkańcom zalecono, by nie przebywali na wybrzeżu z powodu "bardzo niebezpiecznych warunków".

W Wielkiej Brytanii zostało odwołanych wiele lotów, połączeń promowych i kolejowych. Oczekuje się, że wiele połączeń będzie odwołanych lub opóźnionych do soboty.

W Irlandii Północnej do środy rano obowiązywało żółte ostrzeżenie przed deszczem i doszło już do podtopień.

Z powodu zbliżającej się do Holandii burzy Ciaran setki lotów na stołecznym lotnisku Schiphol w Amsterdamie zostało odwołanych, informuje rzecznik portu. Jak podają media, spodziewane są także opóźnienia w kursowaniu pociągów w zachodniej części kraju.