Parlament Europejski przyjął dyrektywę, która ma poprawić warunki pracy kierowców i dostawców z popularnych aplikacji – takich jak m.in. Uber czy Glovo. Zgodnie z nowymi przepisami, nie będą oni mogli już być bezzasadnie traktowani jako osoby samozatrudnione. Mają też nie być monitorowani lub zwalniani na podstawie decyzji algorytmów.

Przyjęta przez Parlament Europejski dyrektywa o pracy platformowej zakłada, że osoby zatrudniane przez platformy nie mogą być bezzasadnie traktowane jako osoby samozatrudnione. 

Domniemanie stosunku pracy

Nowe prawo wprowadza domniemanie stosunku pracy, zwłaszcza jeśli istnieją dowody wskazujące - zgodnie z prawem krajowym, orzecznictwem UE i układami zbiorowymi - na to, że pracownikom wydawane są polecenia służbowe lub podlegają oni takiej samej kontroli ze strony pracodawcy jak pracownicy etatowi. Ciężar dowodu spoczywał będzie na platformie -  to ona będzie musiała udowodnić, że stosunek pracy nie istnieje.

Dyrektywa nakłada również na kraje UE obowiązek ustanowienia odpowiednich przepisów odnośnie domniemania stosunku pracy na platformach. Jak zapewniają unijni legislatorzy, pozwoli to na "zbalansowanie nierównowagi sił między cyfrową platformą pracy a osobą wykonującą pracę".

Koniec z automatycznymi zwolnieniami

Przepisy regulują także wykorzystanie algorytmów w miejscu pracy. Pracownik platformy nie będzie mógł zostać zwolniony przez algorytm ani na podstawie decyzji podjętej przez algorytm lub automatyczny system podejmowania decyzji. Nadzór nad ważnymi decyzjami, które mają bezpośredni wpływ na pracowników, będzie musiał sprawować człowiek.

W 2022 r. głośno było o sprawie włoskiego studenta, który dorabiał we Florencji jako dostawca dla platformy Glovo. Mężczyzna zginął w wypadku podczas dostarczania zamówienia. Usługa została zaznaczona w systemie jako niewykonana, więc został on pośmiertnie zwolniony za pośrednictwem automatycznie wygenerowanego maila. Firma później przeprosiła rodzinę i zobowiązała się pokryć część kosztów pogrzebu. 

Zmiany dotyczą także danych osobowych

Dyrektywa wprowadza również zapisy o lepszej ochronie danych pracowników platform. Nie będą one mogły przetwarzać niektórych rodzajów danych osobowych pracujących dla nich osób, w tym danych dotyczących ich osobistych przekonań.

Dzięki tej dyrektywie nawet 40 milionów pracowników platformowych w UE będzie miało dostęp do uczciwych warunków pracy. To historyczne porozumienie zapewni im godność, ochronę i prawa - powiedziała po głosowaniu włoska socjaldemokratka Elisabetta Gualmini, sprawozdawczyni tematu z ramienia Parlamentu Europejskiego.

Państwa UE będą miały dwa lata na przeniesienie zapisów dyrektywy do prawa krajowego.