Pośmiewisko i publiczna nagana - para Brytyjczyków trafiła przed sąd za ucieczkę z pięciu restauracji bez płacenia rachunków.

To przestępstwo, na które Brytyjczycy reagują szczególnie. Podobnie jak na wypchanie się do kolejki, lub publiczne chełpienie się swoimi osiągnięciami. Te dwa ostatnie zjawiska nie są karane sądownie, ale to pierwsze już tak.

41-Letnie Bernard McDonagh i jego 39-letnia żona Ann oskarżeni zostali o naciągniecie pięciu restauracji w tym samym mieście na łączną sumę ponad 1100 funtów.

Gdy dochodziło do płacenia, okazywało się, że ich karta nie działa. Prosili obsługę, czy mogą skorzystać z bankomatu, po czym już nigdy do restauracji nie wracali.

Zostali zidentyfikowani na podstawie nagrań z kamer przemysłowych, formalnie oskarżeni, a ich sprawa została skierowana do sądu. Oboje przyznali się do winy. W czasie, gdy nie oszukiwali restauratorów, kradli w supermarketach. Wymiar kary zostanie wymierzony Brytyjczykom w przyszłym miesiącu, podczas kolejnego posiedzenia sądu w walijskim Port Talbot.