50 proc. alergii to alergie na naturalne alergeny, druga połowa to osoby uczulone na substancje chemiczne. „Te ostatnie alergie to duży problem, nie mamy bowiem odpowiednich narzędzi diagnostycznych do nich” – mówi prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Poradni Alergologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Najczęściej uczuleni jesteśmy na metale, mieszanki zapachowe i konserwanty. „Nie u każdego, kto je jedzenie z konserwantami lub kto używa kosmetyków, rozwinie się alergia. Musimy się na to bardzo mocno napracować, czyli stosować dużo chemii w domach, stosować odświeżacze powietrza” – mówi prof. Czarnobilska w rozmowie z Magdaleną Partyłą.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

„Na niektóre alergie musimy się napracować”